Szef zespołu Formuły 1 McLarena Eric Boullier uważa, że Fernando Alonso nie byłby zdolny do pogodzenia startów w F1 z programem Długodystansowych Mistrzostw Świata, jaki mógłby podjąć z Toyotą.
O Alonso już od dłuższego czasu mówi się w kontekście startu w 24-godzinnym wyścigu Le Mans, lecz wczoraj pojawiły się plotki mówiące o tym, że może on wziąć udział w większej ilości rund WEC, które nie kolidują z F1.
Szef zespołu McLarena nie sądzi jednak, że byłby to dobry pomysł: „Nie sądzę, że wykonywanie dwóch programów jest fizycznie możliwe, to zbyt skomplikowane. Zobowiązanie się do dwóch serii bardzo rozprasza”
.
„Start w Le Mans, Indianapolis czy Daytonie? Czemu nie, to jednorazowe występy. Robienie czegoś więcej odciągałoby jednak uwagę od głównego programu, jakim jest F1”
.
„Powiedział, że jest chętny do startów w wyścigach spoza potrójnej korony i byłyby to pojedyncze przypadki. Oczywiście jego głównym celem i priorytetem jest F1. Zrobimy wszystko, by zapewnić mu konkurencyjny samochód i jeśli to zrobimy, nie będzie się ścigać gdzieś indziej”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.