Marko: Sainz nie powinien gryźć ręki, która karmi

Helmut Marko ostrzegł Carlosa Sainza Jr przed tym, by nie wypowiadał słów, które mogą zaszkodzić jego dalszej karierze, a raczej skupił się na jeździe, by udowodnić, że zasługuje na swoje miejsce.

W czwartek Sainz Jr stwierdził, że jego celem jest znalezienie się w zespole Red Bull Racing, a ze względu na to, że w najbliższej przyszłości raczej nie dojdzie do roszady zawodników w ekipie z Milton Keynes, Hiszpan stwierdził, że jest gotowy, by szukać swojej szansy w innej stajni. Sainz Jr obecnie rywalizuje już trzeci sezon w Toro Rosso, zaś szef Red Bulla Christian Horner powiedział dziś, że nie ma wątpliwości co do tego, że kierowca pozostanie w obecnej ekipie.

„Wykorzystaliśmy jego opcję, więc obowiązuje go kontrakt. Mamy możliwość zatrzymania go w przyszłym roku i w następnym, więc będzie on w Toro Rosso w przyszłym sezonie” – powiedział Horner w rozmowie ze Sky Sports.

Do tej pory żaden kierowca nie był w Toro Rosso przez cztery lata z rzędu, jednak opcja wejścia do Red Bulla na chwilę obecną nie wchodzi w grę z powodu aktualnych umów Maxa Verstappena i Daniela Ricciardo. Helmut Marko stwierdził, że Sainz przede wszystkim powinien skupić się na jeździe, ponieważ Hiszpan w tym sezonie dopuścił się już kilku niepotrzebnych błędów.

„Myślę, że jest trochę zdezorientowany. Dostrzegam to po jego jeździe. W tym sezonie popełnił już kilka głupich błędów. Kontrakt jest przejrzysty. W Austrii zwykliśmy mawiać ‘Nie gryzie się ręki, która karmi’. Właśnie ja wspólnie z panem Mateschitzem umieściliśmy Sainza w Toro Rosso. Nikt inny nie dałby mu szansy” – powiedział Marko.

„Wysłaliśmy mu list z informacją, że skorzystamy z tej opcji i z tego co mi wiadomo kierowca nie decyduje, co się stanie z kontraktem. Wszystko zależy od szefa, który podejmuje decyzje. Myślę, że powinien skupić się na jeździe. W ostatnich wyścigach Kwiat zawsze był lepszy w kwalifikacjach”.

Marko zasugerował również, że Red Bull byłby gotowy zwolnić Sainza z umowy, jeśli taki zespół jak Ferrari byłby zainteresowany pozyskaniem Hiszpana.

„W zeszłym roku mówiłem mu, że jeśli przyjdzie możliwość związana z Ferrari, możemy porozmawiać. W ubiegłą sobotę spotkałem się jednak z Gino [Rosato] i [Maurizio] Arrivabene, którzy nie wspomnieli nic o nim. Być może to jego ojciec liczy na więcej. Jego tata jest tutaj, rozmawia ze wszystkimi, którzy chcą go słuchać. To zawsze jest zabawna sytuacja”.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze