Alonso: Formuła 1 powinna płacić fanom za tak nudną akcję

Po spędzeniu części drugiej sesji treningowej na poboczu toru, Fernando Alonso stwierdził, że Formuła 1 powinna płacić fanom za oglądanie tak nudnej akcji jaka miała wtedy miejsce na Interlagos.

Z 90. minut drugiego treningu Fernando Alonso przyglądał się swoim kolegom zza bariery w pierwszej szykanie przez ponad pół godziny, ponieważ chwilę wcześniej posłuszeństwa w jego McLarenie odmówił system ERS, gdzie szwankowało ciśnienie wody. Po tym doświadczeniu, a także próbie obsługi kamery FOM, stwierdził, że został zanudzony. 

„Fani chcą oglądać szybkie samochody, coś, po czym nie będą mogli zamknąć ust, kiedy przemknie koło nich samochód. Spędziłem dzisiaj 30 minut obok toru i zasnąłem. Całe szczęście, że miałem koło siebie to krzesło i kamerę. W przeciwnym razie byłoby to niemożliwe. Powinniśmy płacić ludziom, którzy siedzą na trybunach i patrzą na przejeżdżające samochody”.

Mimo to, Fernando dostarczył fanom nieco rozrywki, wczuwając się na chwilę w rolę operatora znajdującej się obok niego kamery, to już po pierwszej próbie obsługi sprzętu zdał sobie sprawę, że nie jest to praca dla niego. Rok temu podczas kwalifikacji na Interlagos Hiszpan również musiał zakończyć pracę wcześniej, niż było to w planach, dlatego pozostałą wtedy część sesji spędził relaksując się na podobnym, rozkładanym krześle. Zdjęcie Hiszpana stało się od tego czasu kultowe w mediach społecznościowych. 

„Muszę wyczuć prędkość i tą technologię i poprawić swoje umiejętności operowania tym joystickiem, który wydaje się być bardzo, bardzo wrażliwy” – powiedział kierowca McLarena na temat próby obsługi kamery. „Powiedzieli mi przez radio, że mogliby pokazać nadjeżdżającego Péreza, dlatego próbowałem go dostrzec, ale znalazłem jedynie niebo i asfalt, a nie Péreza. Czuję się bardzo źle, jeśli chodzi o moje umiejętności obsługi kamery. Zastanawiam się czy nie powinienem trochę poćwiczyć podczas pucharu Porsche. na wypadek jakbym jutro znowu się gdzieś zatrzymał”.

Po kilku humorystycznych wypowiedziach mistrz świata z lat 2005-6 opowiedział również o problemach, które wykluczyły go z piątkowego treningu: „Niestety mieliśmy dzisiaj w treningu problem, ale starałem się zachować dobry humor i mówiąc całkowicie szczerze, to mam nadzieję, że nie powtórzy się to jutro”.

Podczas feralnego, drugiego treningu Alonso zaliczył 18 okrążeń, a awaria sprawiła, że nie mógł sprawdzić jak zachowuje się jego samochód z dużym obciążeniem paliwa. Na nieszczęście McLarena, problemy dopadły także drugiego reprezentanta - Jensona Buttona, który zmagał się z nadzwyczaj wysokimi temperaturami powietrza wydobywającego się z jego wydechu. Brytyjczyk pokonał dzięki temu jedynie 19 kółek i również nie zdążył zatankować wystarczająco swojego samochodu. 

„Z małym obciążeniem paliwa samochód zachowuje się dość dobrze, ale jeśli chodzi o większe, to nadal czeka nas sporo pracy” – powiedział Button. „Oczywiście nie przejechaliśmy wiele takich okrążeń, ponieważ w obu samochodach wystąpiły problemy techniczne. Moje były bardzo proste do rozwiązania i na szczęście miały wpływ jedynie na piątkowe występy. Mam nadzieję, że w sobotę będziemy w stanie wykonać więcej długich przejazdów, ponieważ nie mamy na ten temat wystarczająco danych z uwagi na mały przebieg”.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze