Vettel: Konflikt Rosberga i Hamiltona? Mi to obojętne

Sebastian Vettel skomentował ostatnie wydarzenia po Grand Prix Austrii, której nie ukończył. Niemiec wypowiedział się m.in. o swojej usterce podczas zeszłego wyścigu, konflikcie na linii Rosberg-Hamilton, a także stracie Ferrari do Mercedesa.

Reprezentant Ferrari nie był rozmowny po nieudanym wyścigu w Austrii, którego nie ukończył ze względu na eksplozję opony w jego samochodzie. Gdy tylko zawitał na torze Silverstone, dziennikarze zasypali go pytaniami odnośnie tej sytuacji. „Analiza nie była łatwa, ponieważ z opony niewiele zostało. Wyjaśniono nam, że jakiś obcy element był odpowiedzialny za zniszczenie opony. Szkoda, bo w wyścigu szło nam całkiem nieźle. Nie ryzykowaliśmy w Austrii, ale jak widać czasem z wyścigu wyeliminować może jakaś drobna część. Gdy tylko znajdujesz się na starcie do wyścigu Formuły 1, to musisz być gotowy na pewne ryzyko. Te samochody to prototypy. Jeśli chce się uniknąć ryzyka, to można w ogóle nie wsiadać do pojazdu. Jechaliśmy dokładnie taki wyścig, jak i pozostali. Niestety, my nie dotarliśmy do mety. Ale to nie oznacza, że będziemy robić następnym razem coś innego” – powiedział Vettel.

Szansa na zdobycie mistrzowskiego tytułu wśród kierowców lub konstruktorów coraz bardziej oddala się od ekipy Ferrari. „Niezadowolenie to mało powiedziane. Zrobiliśmy postępy, ale nadal nie jesteśmy na tyle blisko Mercedesów, jakbyśmy tego chcieli. Były też wyścigi, w których mieliśmy pecha. Nie mogliśmy pokazać, na co naprawdę nas stać” - skomentował Niemiec rosnącą stratę do Nico Rosberga, Lewisa Hamiltona i teamu Mercedes.

Dziennikarze byli ponadto ciekawi, jakie zdanie ma Vettel odnośnie konfliktu partnerów zespołowych mistrzowskiej i nadal liderującej ekipy. „Nie trzeba być zaprzyjaźnionym. Ale należy grać otwarcie i szczerze. Jasne jest, że zespołowy kolega to pierwszy przeciwnik, którego chce się pokonać. Ale to wszystko może odbywać się w normalnej atmosferze. Są dni, w których po prostu to partner jest lepszy. Trzeba to brać pod uwagę. Mi jest serdecznie obojętne, co dzieje się między nimi [Rosbergiem i Hamiltonem]. To ich sprawa. Jednak to co widzimy u Rosberga i Hamiltona z zewnątrz, to mało. Nikt nie wie, co dzieje się za kulisami. Polecenia zespołowe są zawsze i wszędzie. Jako kierowca niechętnie ustępujesz miejsca partnerowi, ale na tym polega gra zespołowa” - zakończył Vettel.

Źródło: speedweek.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze