Vettel: Na Ferrari ciąży spora presja

Sebastian Vettel przyznał, że po nieco rozczarowującym początku sezonu na stajnię Ferrari wywierana jest coraz większa presja, by osiągać oczekiwane przez wielu wyniki.

Choć na starcie sezonu w Australii Vettel prowadził przez znaczną część wyścigu, to ostatecznie Nico Rosberg wygrał wszystkie rozegrane do tej pory rundy w tym sezonie, dzięki czemu jest liderem w klasyfikacji generalnej i prowadzi ze sporą przewagą. Z racji obiecanej przez Ferrari walki o mistrzowski tytuł w tym sezonie, Vettel doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że dobre wyniki muszą się już wkrótce pojawić.

„Myślę, że da się odczuć naturalne poczucie presji, zwłaszcza na sobie. Były wyścigi, z których mogłem być zadowolony, ale przytrafiły się również momenty, kiedy nie pokazałem się z najlepszej strony. Oczekiwania z zewnątrz nie są tak duże jak z wewnątrz. Kiedy kończysz rok wcześniej mistrzostwa na drugim miejscu, mówimy o naturalnym postępie i nie chcemy powiedzieć, że zrobimy to samo, żeby ukończyć na trzeciej pozycji” – powiedział Vettel.

„Pierwsze trzy wyścigi nie poszły tak, jak oczekiwaliśmy, jednak pokazaliśmy, że jesteśmy w lepszej sytuacji, niż rok temu. Wielokrotnie mówiliśmy, że jesteśmy bardziej zadowoleni z samochodu. Daje to nam więcej miejsca do popisu i dlatego też jesteśmy na dobrej drodze, więc nie jestem zbytnio zaniepokojony. Chodzi o złożenie wszystkiego w całość, co zachodzi pod pewnymi warunkami. Oczywiście nie stoimy w miejscu i nie oczekujemy na szczęśliwy wyścig. Staramy się być aktywni. Pracujemy ciężko i chcemy dokonać postępu, dzięki czemu możemy osiągnąć sukces” – dodał czterokrotny mistrz świata Formuły 1.

Podczas nadchodzącego wyścigu o Grand Prix Rosji oba samochody Ferrari będą jeździły z nowym przednim skrzydłem oraz poprawkami w jednostce napędowej.

Mówiąc o silniku, Räikkönen powiedział: „Mamy pewien plan, podobny do tego z zeszłego roku, by przez cały sezon poprawić pewne rzeczy i przygotować części na niektóre wyścigi”.

„Plan ten jest podobny. Staramy się działać zgodnie z tym schematem i co prawda mamy inny, nowy silnik, ale jest to normalny postęp dokonywany przez cały rok. Czy to zrobi ogromną różnicę? Nie wiem. Mój silnik nie był wadliwy. Jest to po prostu nowa specyfikacja. Nie wiem, jak będzie się spisywać, zobaczymy” – dodał Fin.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze