Trzeci trening dla Red Bulli

Sebastian Vettel po raz pierwszy w tym sezonie okazał się być najszybszy w jakiejkolwiek sesji. Tuż za nim uplasował się Daniel Ricciardo, a trzecie miejsce należało do Pastora Maldonado z Lotusa.

Niestety w sobotę pogoda na torze Silverstone nie rozpieszczała. W nocy padał tutaj deszcz, ale do trzeciej sesji treningowej asfalt jeszcze nie zdążył się całkowicie wysuszyć. Kierowcy na początku wyjechali na oponach pośrednich, jednak z minuty na minutę warunki było coraz gorsze.

Po kilkunastu minutach trzeciej sesji treningowej kierowcy starali się wykonywać kolejne okrążenia pomiarowe, aby zbierać doświadczenie na mokrej nawierzchni. Jednak czołówka w tym czasie siedziała spokojnie w garażu. Dodatkowym czynnikiem, który można było zauważyć na torze Silverstone były nasilające się opady deszczu.

W połowie trzeciej sesji treningowej Romain Grosjean stracił przyczepność w swoim samochodzie. Francuz o mały włos by nie uderzył w barierę, ale na szczęście nic poważnego się nie stało. Takie, a nie inne zachowania samochodów jedynie potwierdzały, że warunki na torze stawały się coraz gorsze.

Na siedemnaście minut przed końcem trzeciej sesji treningowej Jules Bianchi przesadził na hamowaniu do zakrętu Stowe i uderzył w bandę z opon. Podobne kłopoty wcześniej mieli tacy kierowcy jak Lewis Hamilton czy Adrian Sutil.

Trzeba przyznać, że czołowi kierowcy nie ryzykowali w niezwykle zdradliwej trzeciej sesji treningowej. Okrążeń pomiarowych na swoich kontach nie mieli kierowcy Marcedesa i Williamsa, a także Fernando Alonso. Z kolei na czele w tabeli z czasami znajdował się duet Red Bulla, a za nimi reprezentanci Lotusa.

Ostatecznie jednak kierowcy Willamsa zaliczyli pomiarowe okrążenia, ale przejechali je w dość spokojnym tempie.

Wyniki: