Prezes Astona Martina potwierdził spekulacje mówiące o tym, że brytyjski producent sportowych oraz luksusowych samochodów nie jest zainteresowany wejściem do Formuły 1 w przyszłym roku.
Aston Martin na przestrzeni miesięcy prowadził rozmowy w sprawie współpracy z kilkoma zespołami, m. in. Red Bullem, Williamsem oraz Force India, jednak to ostatnia z wymienionych ekip była na najlepszej drodze do otrzymania wsparcia ze strony brytyjskiego producenta. Jak informowaliśmy wcześniej, Aston Martin postanowił odłożyć podjęcie decyzji w sprawie zaangażowania w F1 przynajmniej do stycznia.
Nie minął jeszcze grudzień, a prezes Astona Martina, Andy Palmer w rozmowie z francuskim Le Figaro powiedział, że angaż w Formule 1 nie daje brytyjskiej marce okazji do zaprezentowania technologii, która mogłaby być później z powodzeniem stosowania w samochodach drogowych.
„Nie mamy zamiaru inwestować w Formułę 1. Jedynym powodem, dla którego nasza marka jest zainteresowana sportem motorowym, to możliwość pokazania jakości naszej technologii w samochodach drogowych, jednak nie sądzę, aby uczestnictwo w Grand Prix mogłoby nam to zapewnić”
– powiedział Andy Palmer.
Wszystko więc wskazuje na to, że przynajmniej w najbliższym sezonie nie zobaczymy Astona Martina w Formule 1. Najprawdopodobniej jest to związane z koniecznością poniesienia wysokich kosztów, by zaistnieć w najwyższej serii wyścigowej.
Źródło: onestopstrategy.com, inf. własna
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.