Brytyjska stacja BBC wycofuje się z dalszego transmitowania wyścigów z cyklu Grand Prix ze względu na redukcję kosztów. Prawa te może przejąć inny publiczny brytyjski nadawca, ITV.
Źródła wskazują, że ITV jest niemal gotowa podpisać umowę, która zagwarantuje śledzenie obrony tytułu przez Lewisa Hamiltona w przyszłorocznym sezonie. Podobnie jak BBC, ITV będzie transmitować określoną liczbę wyścigów na żywo, a z pozostałych rund będą pokazywane skróty. Zmiany te nie powinny z kolei odbić się na relacjach Sky Sports.
Publiczna komercyjna stacja ITV jest gotowa zastąpić BBC, która zdecydowała się przedwcześnie zakończyć swoją siedmioletnią umowę, która miała obowiązywać do 2018 roku, w wyniku redukcji kosztów. Źródła wskazują, że BBC tym ruchem może zaoszczędzić 60 mln funtów za sezon, lub 180 mln funtów w całości, jednak w wyniku zerwania umowy stacja będzie zobowiązana opłacić karę umowną, która jest liczona w dziesiątkach mln funtów.
Decyzja ta oznacza koniec sześcioletniego zaangażowania BBC w Formułę 1. Stacja powróciła do transmitowania sportu w 2009 roku po tym, jak ITV została zmuszona do wycofania się ze względu na brak możliwości finansowych, by transmitować wyścigi F1 i mecze Ligi Mistrzów. W 2012 roku BBC podpisała umowę, na mocy której prawa do F1 dzieliła ze Sky, oszczędzając przy tym około 50 mln funtów.
Zarząd stacji zdecydował jednak, że nie można już sobie dłużej pozwolić na dalsze transmitowanie tego sportu. Jest to wynik konieczności zaoszczędzenia 35 mln funtów w celu wypełnienia dziury w budżecie w wysokości 150 mln funtów powstałej po tak zwanej luce w iPlayerze.
„BBC tnie koszty. Teraz zaczęto mówić o cięciach w poszczególnych kanałach, gdyż trudno jest uzasadnić tak duże wydatki na prawa sportowe oraz produkcję z nimi związaną”
– wskazuje jedno ze źródeł.
BBC oraz ITV odmówili komentarza w tej sprawie.
Źródło: broadcastnow.co.uk
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
