Wierzyciele Lotusa domagają się wypłaty zaległych należności

Widmo problemów prawnych i finansowych zawisło nad ekipą Lotusa. Do sądu w Londynie wpłynął wniosek grupy wierzycieli domagających się otwarcia postępowania likwidacyjnego. Wśród nich znalazł się między innymi dostawca elementów skrzyni biegów – firma Xtrac.

Rozprawa zaplanowana na poniedziałek 6 lipca została odroczona i odbędzie się najwcześniej za dwa tygodnie. Wszystko po to, aby dać stronom jak najwięcej czasu na rozmowy. Jeśli do porozumienia nie dojdzie, przyszłość zespołu stanie się bardzo niepewna. Przedstawiciele Xtrac zapewniają, że priorytetem jest dla nich kontynuowanie współpracy z Lotusem, ale tylko pod warunkiem spłaty wszystkich długów.

„Decyzją sądu rozprawa została przesunięta o 2 tygodnie, wszystko po to, aby umożliwić prowadzenie dalszych rozmów” – powiedział rzecznik Xtrac w rozmowie z portalem Motorsport.com – „W czasie ostatnich 15 miesięcy nasza firma w dobrej wierze dostarczyła znaczącą ilość części. Byliśmy bardzo zadowoleni z długoterminowej współpracy z ekipą Lotus i mamy nadzieję, że będziemy mogli ją kontynuować kiedy tylko uda nam się dojść do porozumienia i należności zostaną uiszczone”.

Matthew Carter – dyrektor zarządzający Lotusa – bagatelizował możliwe konsekwencje wszczęcia wspomnianego postępowania i tłumaczył, że to nic innego jak celowe zabiegi dostawców, którzy mają w pamięci problemy Catherhama i Marussi z ubiegłego sezonu i chcą być pewni, że pieniądze zostaną im wypłacone.

„Zeszłoroczne problemy najmniejszych zespołów nam nie pomagają” – przyznał Carter – „Wszczęto przeciw nam postępowanie, to fakt, ale to normalne zachowanie wierzycieli. Jesteśmy w dość dobrej sytuacji, nie mamy niespłaconych pożyczek, czy czegoś podobnego i możemy to udowodnić obecnym i potencjalnym sponsorom”.

Wspomniane problemy wywołały lawinę spekulacji na temat przyszłości Lotusa. Wiele mówi się na temat ewentualnego wykupienia ekipy z Enstone przez Renault.

„Wiemy, że Renault chcę się bardziej zaangażować w F1 i szuka obecnie odpowiedniego zespołu, z którym mógłby nawiązać współpracę. Myślę, że pasowalibyśmy im najbardziej. Zapewniam jednak, że do tej pory nie otrzymaliśmy żadnej oferty. Zresztą w obecnej sytuacji powinni się raczej skupić na problemach z jednostką napędową” – oświadczył Carter i dodał, że główni akcjonariusze nie planują sprzedaży swoich udziałów.

„Kiedy przychodziłem tu 18 miesięcy temu, daliśmy sobie pięć lat na uporządkowanie wszystkich spraw i rozwiązanie problemów finansowych. Mamy obecnie długoterminowy kontrakt z Mercedesem [do 2020 roku] i nie jesteśmy zainteresowani zmianą dostawcy. Za cel stawiamy sobie awans w klasyfikacji konstruktorów. Tak wygląda obecnie nasza rzeczywistość” – zakończył.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze