Nie będzie kar za kolizję na pierwszym okrążeniu

Po kolizji w zakręcie Village tuż po starcie, z rywalizacji musieli wycofać się obaj zawodnicy Lotusa – Romain Grosjean i Pastor Maldonado, a także Jenson Button. Sędziowie, którzy przeanalizowali dokładnie całe zdarzenie, zakwalifikowali je jako incydent wyścigowy.

Między kierowcami Lotusa doszło do kontaktu po tym jak Grosjean uderzony przez Daniela Ricciardo stracił panowanie nad samochodem. Jadący za nimi Fernando Alonso próbował ich ominąć i musiał ratować się rozpaczliwym manewrem, po którym wpadł na Buttona. To był koniec wyścigu dla Maldonado, Grosjeana i Buttona. Ricciardo kontynuował jazdę, ale wycofał się na dalszym etapie po problemach technicznych, a Alonso zjechał na wymianę przedniego skrzydła i ostatecznie finiszował na dziesiątej pozycji.

Po wyścigu sędziowie wezwali całą piątkę na przesłuchanie, które miało pomóc w jak najdokładniejszym odtworzeniu przebiegu wydarzeń. Grosjean sugerował, że to Ricciardo był głównym sprawcą całego zamieszania, ale ostatecznie sędziowie poinformowali, że żaden z zawodników biorących udział w tym wypadku nie zostanie ukarany.

W wydanym przez nich oświadczeniu czytamy, że „po wysłuchaniu wszystkich kierowców uwikłanych w incydent w zakręcie trzecim, zdecydowano iż żaden z nich nie może być w całkowitym, ani nawet w przeważającym stopniu obarczony winą”. Z tego powodu odstąpiono więc od wymierzenia kary.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze