Rosberg przeprasza, kierowcy nadal dostają wolną rękę

Zespół Mercedesa poinformował, że odbyło się spotkanie, w którym uczestniczył Paddy Lowe, Toto Wolff, Nico Rosberg i Lewis Hamilton. Strony sobie wszystko wyjaśniły, a ekipa zdecydowała się na podtrzymanie swojej dotychczasowej polityki.

Wszystko rozchodzi się GP Belgii, w której to na jednym z pierwszych okrążeń Nico Rosberg zderzył się z Lewisem Hamiltonem. Podczas tej kolizji tylna opona Brytyjczyka eksplodowała i przez to mistrz świata z sezonu 2008 musiał powolnym tempem zjeżdżać do alei serwisowej. Gdy wyjechał na tor, to znalazł się w końcówce stawki i jedynym sensem brania udziału w tym wyścigu była szansa na neutralizację, do której jednak nie doszło. W przypadku Niemca także miało miejsce kompletne zrujnowanie strategii, przez co z jednego z murowanych faworytów do zwycięstwa spadł do drugoplanowej roli w tym wyścigu.

Nico Rosberg oficjalnie przyznał się do tego, iż była to jego wina, a ekipa wymierzyła mu karę dyscyplinarną, której szczegóły nie zostały podane. Toto Wolff z kolei nie chce wydawać poleceń zespołowych swoim podopiecznym, ale tego typu zachowanie na torze nie będzie tolerowane.

W oświadczeniu czytamy: „Toto Wolff, Paddy Lowe, Nico Rosberg i Lewis Hamilton spotkali się dziś w sali konferencyjnej zespołu Mercedes AMG Petronas w Brackley, aby przedyskutować wydarzenia, jakie miały miejsce w wyścigu o GP Belgii. Podczas tego spotkania Nico uznał, że kontakt na drugim okrążeniu tej rundy mistrzostw świata Formuły 1 był jego winą i przeprosił za swoje zachowanie. Podjęto odpowiednie kary dyscyplinarne za spowodowanie tego incydentu przez Rosberga”.

„Mercedes-Benz pozostaje przy twardym i sprawiedliwym ściganiu, ponieważ jest to odpowiednia droga do wygrania tytułów mistrza świata. Jest to dobre dla zespołu, fanów i Formuły 1. Lewis i Nico rozumieją i akceptują podstawową zasadę: nie może dochodzić pomiędzy nimi do kontaktu na torze. Staje się jasnym, że kolejny taki incydent nie będzie tolerowany, ale Nico i Lewis to nasi kierowcy i my w nich wierzymy. Tak więc nadal dostają wolną rękę od zespołu w walce o tytuł mistrza świata w klasyfikacji kierowców”.

Nico Rosberg dzięki zdobyciu drugiego miejsca w wyścigu o GP Belgii zwiększył swoją przewagę nad Lewisem Hamiltonem do 29 punktów.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze