Lewis Hamilton z Nico Rosbergiem po raz kolejny pokazali całemu światu, jak dobry jest ich samochód zajmując dwie pierwsze pozycje w drugim treningu do Grand Prix Bahrajnu, rozegranym po raz pierwszy w historii przy sztucznym świetle. Reprezentantom Mercedesa jako jedynym udało się przełamać barierę 1:38s. Trzeci Fernando Alonso stracił do Hamiltona ponad sekundę.
Druga sesja treningowa przed Grand Prix Bahrajnu powitała kierowców nowo zamontowanymi, włączonymi reflektorami. Na torze w Bahrajnie panował mrok, jednak sztuczne światła spisywały się świetnie. Wartym odnotowania był fakt, że temperatura powietrza w porównaniu do pierwszej sesji spadła o 12 stopni Celsjusza, a tor ochłodził się aż o 15 stopni.
Znaczna część stawki od razu wyjechała na tor rozpoczynając testy. Z najszybszymi czasami od razu pokazali się zawodnicy McLarena, a liderujący Kevin Magnussen już na pierwszym kółku zszedł poniżej 1:38 odnotowując 1:37.973s.
Lewis Hamilton nie pozwolił jednak by ktoś inny znajdował się na pozycji numer 1 przez dłuższy czas. Brytyjczyk już na swoim pierwszym pomiarowym kółku pobił rekordy we wszystkich sektorach i wykręcił czas 1:36.506s. Na drugie miejsce w międzyczasie wskoczył Fernando Alonso, z wynikiem 1:37.079s, jednak gdy Nico Rosberg zdołał w końcu złożyć dobre okrążenie i odnotował czas 1:36.601s, kierowca Ferrari spadł na 3. pozycję.
Ze swoimi samochodami nie do końca potrafili się dogadać zawodnicy Red Bulla. Ekipa z Milton Keynes w trakcie zimowych testów nie przejechała tu zbyt wielu okrążeń, przez co może cierpieć na niedobór danych z tego obiektu. Sebastian Vettel narzekał na nie do końca sprawną skrzynię biegów, a Daniel Ricciardo blokował koła w szybkich zakrętach.
Po mniej więcej pół godzinie zawodnicy zaczęli zakładać do swoich samochodów miękką mieszankę. Najpierw zrobił to Sergio Pérez, który poprawił swój czas o ponad 2. sekundy, przeskakując na pozycję lidera z wynikiem 1:34.690s. Taka sytuacja nie utrzymywała się długo, gdyż już niecałą minutę później na pierwszym miejscu znów widniał znak Mercedesa. Tym razem było to zasługą Nico Rosberga, który przejechał jedną nitkę toru Sakhir ponad sekundę szybciej od Meksykanina ustanawiając nowy rekord weekendu na poziomie 1:34.690s. Nie minęła kolejna minuta, a na pierwsze miejsce znów powrócił Hamilton, z czasem 1:34.325s. Do tego towarzystwa dołączył jeszcze Fernando Alonso, jednak jego wynik na miękkiej mieszance był gorszy od rezultatu Lewisa o ponad sekundę.
Dobrą robotę wykonywał Daniił Kwiat. Młody Rosjanin również zmienił już opony na miękkie, a dzięki dobremu okrążeniu wskoczył na 5. miejsce, po czym spadł na 7. pozycję, gdy swoje czasy poprawili również Daniel Ricciardo i Sebastian Vettel. Mimo że zawodnicy Red Bulla znajdowali się przed nim, to jego strata była bardzo niewielka - 0.1s do Vettela i 0.2s do Ricciardo. Jean-Éric Vergne legitymował się 10. czasem i tracił do Kwiata 0.3s.
Interesującą strategię na tą sesję przyjął zespół Williamsa. Zarówno Felipe Massa jak i Valtteri Bottas siedzieli w boksach przez dziwnie długi okres czasu. Felipe Massa wyjechał na tor po 50. minutach spędzonych ze swoimi inżynierami, podczas gdy Bottas ciągle pozostawał w boksach. Taka decyzja może być dość dziwna, z racji, że Fin pauzował w pierwszym treningu, a jego miejsce zajął w tym czasie Felipe Nasr.
W międzyczasie, dość nieciekawa przygoda zdarzyła się Pastorowi Maldonado. Podobnie jak Kimi Riakkonen w pierwszej sesji treningowej Wenezuelczyk wyjechał za szeroko na wyjściu z zakrętu numer 4, po czym został podbity na zewnętrznej tarce. Plecy Pastora z pewnością nie były z tego zadowolone.
Pierwszą ofiarą dzisiejszego treningu został Max Chilton, który na 35 minut przed końcem obrócił się również w zakręcie numer 4 i zgasił silnik. Czarny dym, który nagle wydobył się z lewego przedniego koła świadczył o problemach natury technicznej. Zaraz po nim z sesji wycofał się również Adrian Sutil, który po prostu zatrzymał swój samochód na poboczu zakrętu numer 12.
Finalne pół godziny zespoły zdecydowały się na sprawdzenie ustawień pod kątem wyścigu. Wiązało się to z faktem, że praktycznie każdy z zawodników podróżował po torze z dużym balastem paliwa w baku.
Patrząc na tempo z dużym obciążeniem paliwa na pokładzie, jak zwykle najlepiej wypadali zawodnicy Mercedesa, których czasy były średnio lepsze o 0.5-1s od reprezentantów Ferrari, czy Red Bulla. Daniel Ricciardo wypytywał nawet swojego inżyniera o dokładne czasy Fernando Alonso. Mogliśmy z tego wywnioskować, że Australijczyk postrzega Hiszpana jako swojego głównego rywala do podium.
Do końca treningu nic się już nie zmieniło i Lewis Hamilton po raz kolejny został sklasyfikowany z najlepszym czasem 1:34.325s. Zaraz za nim zameldował się Nico Rosberg, który tracił do swojego kolegi z drużyny 0.365s. Tak samo jak w pierwszym treningu, pierwszą trójkę uzupełnił Fernando Alonso, który wykręcił 1:35.360s. Czwarte i piąte miejsce należało do Daniela Ricciardo i Felipe Massy.
Trzecia sesja treningowa do Grand Prix Bahrajnu rozpocznie się jutro o godzinie 14.
Oto pełne wyniki drugiego treningu:
Pozycja | Numer | Kierowca | Zespół | Czas | Ilość okr. |
1. | 44 | Lewis Hamilton | Mercedes | 1:34.325s | 28 |
2. | 6 | Nico Rosberg | Mercedes | 1:34.690s | 31 |
3. | 14 | Fernando Alonso | Ferrari | 1:35.360s | 28 |
4. | 3 | Daniel Ricciardo | Red Bull | 1:35.433s | 28 |
5. | 19 | Felipe Massa | Williams | 1:35.442s | 13 |
6. | 22 | Jenson Button | McLaren | 1:35.528s | 21 |
7. | 1 | Sebastian Vettel | Red Bull | 1:35.606s | 30 |
8. | 26 | Daniił Kwiat | Toro Rosso | 1:35.640s | 31 |
9. | 20 | Kevin Magnussen | McLaren | 1:35.662s | 22 |
10. | 11 | Sergio Pérez | Force India | 1:35.802s | 40 |
11. | 77 | Valtteri Bottas | Williams | 1:35.920s | 9 |
12. | 25 | Jean-Éric Vergne | Toro Rosso | 1:35.972s | 33 |
13. | 27 | Nico Hülkenberg | Force India | 1:35.998s | 18 |
14. | 7 | Kimi Räikkönen | Ferrari | 1:36.366s | 33 |
15. | 99 | Adrian Sutil | Sauber | 1:36.962s | 13 |
16. | 21 | Esteban Gutierrez | Sauber | 1:36.975s | 35 |
17. | 13 | Pastor Maldonado | Lotus | 1:37.259s | 25 |
18. | 8 | Romain Grosjean | Lotus | 1:37.599s | 23 |
19. | 17 | Jules Bianchi | Marussia | 1:37.800s | 15 |
20. | 4 | Max Chilton | Marussia | 1:38.247s | 10 |
21. | 10 | Kamui Kobayashi | Caterham | 1:38.257s | 33 |
22. | 9 | Marcus Ericsson | Caterham | 1:39.136s | 30 |
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.