Falstart Norrisa, który wszyscy widzieli, ale którego nie było

Wyścig Formuły 1 o Grand Prix Arabii Saudyjskiej wywołał wiele pytań co do tego, jak interpretowany jest regulamin i jak nakładane są kary. Jedną z kontrowersji jest falstart Lando Norrisa, który wszyscy widzieli, w tym sędziowie, ale nie nałożono za to żadnej kary.

Powtórki pokazały, że tuz przed zgaśnięciem czerwonych świateł na torze Jeddah ruch samochodu z numerem 4 był widoczny i wszyscy doskonale to widzieli z różnych kamer. Szczególnie widoczne było to w przypadku kamery pokładowej u George’a Russella oraz samego Norrisa.

Sędziowie przyjrzeli się sprawie, najpierw badając temat pod kątem możliwego złego ustawienia nas starcie, po czym poprawili to na domniemany falstart. Ku zaskoczeniu wielu, Brytyjczyk ostatecznie kary nie dostał. Więc o co chodzi?

Uzasadnienie decyzji sędziów stawia sprawę jasno. Według obowiązującego regulaminu sportowego Formuły 1, a konkretniej w Artykule 48.1 a) stwierdzenie fakty falstartu odbywa się tylko po wysłaniu takiej informacji przez transponder danych ustandaryzowany przez FIA. Ten jednak w przypadku Norrisa nie nadał informacji o falstarcie, więc sędziowie, zgodnie z regulaminem, nie nałożyli za tę sytuację żadnej karty.

Sam Norris przyznał po wyścigu, że nie wie, z jakiego powodu jego samochód ruszył o kilkanaście centymetrów, zanim zgasły światła.

„Po prostu trochę pojechałem, a potem znowu próbowałem się zatrzymać. Następnie znowu ruszyłem. Tak czy inaczej znalazłem się na przegranej pozycji. Nic na tym nie zyskałem” – powiedział kierowca McLarena w rozmowie ze Sky Sports.

To nie jest pierwsza tego typu sytuacja. Podobne zajście miało miejsce w sezonie 2017, kiedy to Valtteri Bottas, który startował wówczas w Mercedesie, również zaliczył falstart na początku Grand Prix Austrii, ale ze względu na brak wyraźnego sygnału z transpondera, uniknął on kary i ostatecznie wygrał wyścig. Fin miał podobną sytuację w 2020 roku podczas GP Węgier, kiedy ruszał z drugiego pola. Wcześniej w sezonie 2019 w GP Japonii kary uniknął także Sebastian Vettel.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze