Zespół Formuły 1 Williams zmieni jednego ze swoich kierowców przed sezonem 2023. Ekipa z Grove poinformowała, że nie przedłuży kończącego się w tym roku kontraktu z Nicholasem Latifim.
Kanadyjczyk pełnił rolę kierowcy testowego Williamsa w sezonie 2019, a do stawki dołączył rok później, zajmując miejsce Roberta Kubicy u boku George’a Russella. Swoje pierwsze punkty za kierownicą FW43 wywalczył w kolejnym sezonie, zajmując siódme miejsce w Grand Prix Węgier i dziewiąte w skróconym Grand Prix Belgii.
W sezonie 2022 Latifi ani razu nie uplasował się w punktowanej dziesiątce, w przeciwieństwie do jego zespołowych kolegów – Alexandra Albona i Nycka de Vriesa, którzy zdobyli dla ekipy z Grove sześć punktów.
„Chciałbym skorzystać z okazji, aby podziękować wszystkim w Williams Racing”
– powiedział Latifi. „Zarówno ludziom w fabryce, jak i tym, z którymi pracowałem na torze, za ostatnie trzy lata. Mój debiut w Formule 1 opóźnił się z powodu pandemii, ale w końcu ruszyliśmy w Austrii i choć nie uzyskaliśmy rezultatów, na jakie liczyliśmy, to wciąż była wspaniała przygoda. Zdobycie pierwszych punktów w zeszłym roku na Węgrzech to moment, którego nigdy nie zapomnę, i wejdę w kolejny etap mojej kariery mając w pamięci wyjątkowe chwile z tym oddanym zespołem. Wiem, że nikt z nas nie przestanie dawać z siebie wszystkiego do końca sezonu”
.
Szef zespołu Jost Capito dodał: „W imieniu całego zespołu, chciałbym ogromnie podziękować Nicholasowi za jego trzy lata ciężkiej pracy w Williamsie. To wspaniały gracz zespołowy, który ma znakomite nastawienie do swoich kolegów i pracy, a także cieszy się szacunkiem w całym biznesie. Nasz wspólny czas dobiega końca, ale wiem, że da z siebie wszystko, aby zmaksymalizować to, co możemy razem osiągnąć przez resztę sezonu. Życzę mu wszystkiego najlepszego na przyszłość, zarówno w kokpicie jak i poza nim”
.
Williams w sierpniu podpisał nowy kontrakt z Alexandrem Albonem. Nazwisko następcy Latifiego jest na razie nieznane – w gronie potencjalnych kandydatów są chociażby Nyck de Vries, Mick Schumacher czy Logan Sargeant.
Źródło: williamsf1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.