Michael Schumacher kończy 50 lat

Najbardziej utytułowany kierowca w historii Formuły 1 Michael Schumacher kończy w czwartek 50 lat. Siedmiokrotny mistrz świata i zwycięzca 91 wyścigów grand prix nadal walczy o powrót do zdrowia po wypadku narciarskim w 2013 roku.

Stan niemieckiego kierowcy stanowi pilnie strzeżoną tajemnicę rodziny, która wydała pierwsze od dłuższego czasu oświadczenie, mówiące jedynie, że „przebywa w najlepszych rękach i robimy wszystko, co w ludzkiej mocy, aby mu pomóc”.

W ramach obchodów 50. rocznicy urodzin Schumachera, Muzeum Ferrari otworzyło wystawę o nazwie «Michael 50», którą będzie można oglądać przez najbliższych kilka miesięcy, natomiast rodzina opublikuje aplikację pozwalającą zapoznać się z sukcesami kierowcy w formie wirtualnego muzeum. Niewielką ekspozycję zorganizuje także Mercedes.

Startujący wtedy w wyścigach długodystansowych Schumacher otrzymał szansę debiutu w Formule 1 podczas Grand Prix Belgii 1991, a już rok później na tym samym torze odniósł swoje pierwsze zwycięstwo i zakończył pierwszy pełny sezon na podium klasyfikacji generalnej.

„Wyścigi długodystansowe polegają na szybkiej i ekonomicznej jeździe, a Michael kręcił identyczne czasy okrążeń, zużywając mniej paliwa od pozostałych kierowców w załodze” – komentował pracujący z Schumacherem w Benettonie, Ferrari i Mercedesie-AMG Ross Brawn. „Kiedy tylko [wspólnie z Tomem Walkinshawem] zdaliśmy sobie sprawę z tego, że może wykonać krok w stronę F1, próbowaliśmy przekonać Flavio Briatore do drastycznej zmiany w składzie kierowców. Flavio nie dawał się przekonać, bo nic nie wiedział o Schumacherze, ale gdy tylko zobaczył jego występ na Spa-Francorchamps, nabrał przekonania”.

Po zdobyciu dwóch tytułów mistrzowskich z Benettonem w latach 1994-1995, przeniósł się do Ferrari, gdzie w 2000 roku powrócił na pierwsze miejsce klasyfikacji generalnej i pozostawał niepokonany aż do 2004 roku.

„Jego zdjęcia wiszą w całym moim biurze oraz mieszkaniu” – przyznał były szef zespołu Ferrari Jean Todt. „Czas z nim spędzony na zawsze pozostanie w mojej pamięci jako najlepsze chwile mojego życia”.

Niemiec odszedł na emeryturę po sezonie 2006, lecz powrócił po trzech latach przerwy, tym razem jako kierowca Mercedesa-AMG. Reprezentując rodzimą markę, wygrał jedną sesję kwalifikacyjną oraz stanął na podium Grand Prix Europy w 2012 roku – swoim ostatnim sezonie w F1.

„Ciągle o nim myślimy” – powiedział szef niemieckiego zespołu Toto Wolff. „Był wyjątkowym sportowcem i brakuje go. Brakuje jego obecności w padoku jako siedmiokrotny mistrz świata, brakuje nam go jako konsultanta oraz wzoru do naśladowania. Mamy nadzieję, że będzie robić postępy na drodze powrotu do zdrowia, co jest najważniejsze”.

Źródło: Z wykorzystaniem formula1.com, reuters.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze