F1 rozważa różne formy zastąpienia kar przesunięcia na polach startowych

Właściciele Formuły 1 umieścili na oficjalnej platformie komunikacji z fanami «F1 Fan Voice» ankietę na temat potencjalnych alternatyw dla kar przesunięcia na polach startowych, jakie są obecnie przyznawane za wymianę komponentów układu napędowego czy przewinienia na torze.

Przeprowadzone wcześniej badania wykazały już, że fani nie są zadowoleni z obecnego systemu. Według Liberty Media, ewentualna alternatywa powinna być łatwa do zrozumienia, stanowić tymczasową niedogodność dla kierowców, lecz nie zachęcać do pominięcia udziału w kwalifikacjach oraz mieć konsekwencji finansowych.

Wśród proponowanych opcji znalazło się ograniczenie udziału kierowcy w treningach przed wyścigiem – poprzez odebranie jednego lub z kilku przysługujących kompletów opon czy nakazanie wcześniejszego zakończenia sesji, jak ma to miejsce np. w IndyCar. Taka kara mogłaby przechodzić na kolejną rundę, gdyby do jej nałożenia doszło już po odbyciu treningów.

Inna propozycja dotyczyła wpływu na rezultat kwalifikacji, np. poprzez dodatkowy balast dla ukaranego kierowcy czy zmniejszenie mocy silnika lub odebranie możliwości wykorzystania systemu DRS. F1 eksperymentowała już z wynikami kwalifikacji – w 2006 roku Michael Schumacher i Fernando Alonso zostali ukarani doliczeniem dwóch sekund do każdego wyniku kwalifikacji za zignorowanie czerwonej flagi podczas treningów do Grand Prix Węgier.

Władze serii przedstawili również możliwość odebrania zespołowi części alokacji czasu spędzonego w tunelu aerodynamicznym czy przyznanie kary stop&go do odbycia w trakcie wyścigu, jak ma to miejsce np. w WEC. Uwzględniono także propozycję odbierania punktów kierowcy lub zespołowi, lecz przy okazji tej opcji zaznaczono, że w Formule 1 punkty nie są odejmowane za żadne inne przewinienia.

Źródło: motorsport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze