W padoku Formuły 1 pojawiła się plotka mówiąca o tym, że zespół Williams rozpoczął rozmowy z jednym z głównych autorów sukcesu Volkswagena w Rajdowych Mistrzostwach Świata Jostem Capito.
Po zakończeniu programu, który przyniósł tytuły mistrzowskie w czterech kolejnych latach, Niemiec dołączył do McLarena, lecz szybko pożegnał się z brytyjską ekipą w związku z panującą restrukturyzacją i powrócił do Volkswagena, gdzie przewodzi dywizją samochodów wyczynowych «R». Na wcześniejszych etapach swojej kariery był związany m.in. z BMW, Porsche, Sauberem i Fordem.
Gdyby Capito dołączył do Williamsa na jednym ze stanowisk kierowniczych, jego zadaniem byłoby skierowanie zespołu na ścieżkę ku odzyskaniu dawnej świetności. Brytyjska ekipa zajmuje obecnie ostatnie miejsce w klasyfikacji generalnej F1.
Williams musi jednocześnie podjąć decyzję co do swojego przyszłorocznego składu – zespół prawdopodobnie weźmie pod swoje skrzydła jednego z kierowców programu Mercedesa. Głównym kandydatem jest jednak George Russell, bowiem dowodząca ekipą Claire Williams nie jest chętna do wystawienia samochodu dla Estebana Ocona, jeśli ten ma po zaledwie jednym sezonie odejść do fabrycznego zespołu Mercedesa.
Siergiej Sirotkin jest, póki co typowany do pozostania w ekipie na swój drugi sezon w F1. Pojawiły się jednak sugestie co do potencjalnych problemów z dalszym przepływem środków pochodzących od SMP Racing, które zostało objęte sankcjami po aneksji Krymu przez Rosję.
Zespół może się posiłkować karą za wypowiedzenie obecnego kontraktu przez Lance’a Strolla – który już podczas weekendu w Meksyku może zostać potwierdzony jako przyszłoroczny kierowca Force India. Gdyby Sirotkin nie zdołał przekonać zespołu do przedłużenia swojej umowy, do gry mógłby powrócić Robert Kubica – polski kierowca podobno uzbierał wsparcie w wysokości nawet 10 milionów dolarów, choć źródło jego finansowania jest w tej chwili nieznane.
Źródło: Na podstawie motorsportweek.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
