McLaren jest w trakcie rekonstrukcji swojego zespołu. James Key będzie nowym dyrektorem technicznym ekipy z Woking.
Były szef techniczny Tim Goss oraz były dyrektor teamu Eric Boullier odeszli z głównych stanowisk zespołu już jakiś czas temu – kolejno w kwietniu i lipcu. Kolejna osoba, która żegna się z garażem McLarena to Matt Moris.
46-letni James Key, który przejdzie z teamu Toro Rosso do McLarena bardzo długo był uważany za jednego z bardziej utalentowanych inżynierów, jacy znajdują się w padoku Formuły 1. Brytyjczyk rozpoczął swoją karierę w ekipie Jordana w 1998 roku, która na przestrzeni lat niejednokrotnie się zmieniała - zarówno pod względem głównego właściciela, jak i nazwy – jej ostatnie wcielenie to Force India, gdzie 46-latek awansował niegdyś na rolę dyrektora technicznego. Wraz z rokiem 2010 Key dołączył do teamu Saubera i pomógł przejść trudną transformację po odejściu BMW z królowej motorsportu. Sezon 2012 to z kolei początek pracy w zespole Toro Rosso.
James Key jest znany z tego, że potrafi wykonać bardzo dużo pracy przy ograniczonych zasobach konkretnej ekipy. Jego przejście do McLarena to poważny ruch, który z pewnością będzie śledzony z dużym zainteresowaniem. Odejście Brytyjczyka z Toro Rosso jest olbrzymim ciosem dla teamu, ponieważ wyraźnie był jego głównym atutem na przestrzeni ostatnich lat. Może się również okazać, że Red Bull Racing miał wobec niego plany w kwestii pomocy, jaka będzie potrzeba zespołowi, ponieważ przechodzi on z jednostki Renault na Hondę.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
