Podczas ostatniego spotkania Grupy Strategicznej Formuły 1 w ubiegłym tygodniu, obecni dostawcy silników zaczęli wywierać presję na FIA, by ta porzuciła plany wprowadzenia nowej specyfikacji układów napędowych na sezon 2021.
Wprowadzenie nowego zestawu zasad, których zarys został opublikowany w październiku ubiegłego roku, miało stanowić zachętę dla nowych producentów, a jednym z głównych założeń była rezygnacja z kosztownego modułu odzyskiwania energii cieplnej MGU-H.
Obecnie mówi się jednak, że Porsche straciło zainteresowanie wejściem do F1, natomiast Aston Martin uznał, że koszty uczestnictwa pozostaną na zbyt wysokim poziomie. W związku z tym obecni producenci zaczęli domagać się pozostania przy obecnych jednostkach.
„Przeprojektować silnik dla samego faktu, jeśli nikt nowy nie zamierza dołączyć, nie ma większego sensu”
– powiedział szef programu Mercedesa Toto Wolff. „Jeśli ktoś zadeklaruje wejście do F1 z takim samym zaangażowaniem jak czwórka obecnych producentów, jeśli ktoś jest gotowy przejść przez wzloty i upadki oraz ponieść wymagane koszty, wtedy możemy rozmawiać o silnikach. Jeśli nikt nie czeka za drzwiami, to jedynie akademicka dyskusja”
.
Szef zespołu Red Bull Racing Christian Horner dodał: „Nie wygląda na to, że ktoś chce dołączyć, zatem decyzja jest teraz w rękach FIA oraz Liberty”
.
Źródło: racefans.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.