Brandon Hartley otrzyma karę przesunięcia swojej pozycji na starcie do wyścigu o Grand Prix Francji i rozpocznie rywalizację z ostatniego pola. Jest to spowodowane wymianą kilku komponentów jednostki napędowej w samochodzie kierowcy Toro Rosso.
Wczoraj, podczas kończącej się drugiej sesji treningowej zawodnik z Nowej Zelandii zatrzymał swój samochód i powiedział, że obawia się konieczności wymiany silnika. Z racji tego, że Harley wykorzystał już limit zmian w samochodzie, każda następna będzie dla niego oznaczać karę.
W przypadku, gdy kierowca korzysta po raz pierwszy z dodatkowego elementu – według regulaminu sportowego Formuły 1 – traci 10 miejsc na starcie. Natomiast, w momencie wymiany drugiego i każdego kolejnego komponentu dostaje dodatkowe 5 miejsc. Łączna ilość punktów dla kierowcy Toro Rosso to 35. W nowym systemie kar królowej motorsportu, jeśli kierowca otrzyma więcej niż 15 miejsc/ punktów za dokonanie wszystkich koniecznych zmian w samochodzie, jest on przesuwany na ostatnie pole startowe.
Warto nadmienić, że jednostka napędowa Hondy wciąż jest ulepszana o nową specyfikację wprowadzoną w Kanadzie. Silnik, który wczoraj sprawił problem zespołowi został wysłany do Japonii w celu dalszego zbadania przyczyn jego eksploatacji.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
