Pirelli wydało drugie oświadczenie w sprawie przebicia opon w samochodach Ferrari w końcówce wyścigu o Grand Prix Wielkiej Brytanii. Tym razem włoski producent sprawdził uszkodzone ogumienie z pojazdu Kimiego Räikkönena.
Po szczegółowej analizie przebicia lewej przedniej opony, do której doszło na dwa okrążenia przed końcem rywalizacji na torze Silverstone, Pirelli stwierdziło, że powodem uszkodzenia nie było naturalne zużycie ogumienia czy też błąd w konstrukcji. Włoski producent zasugerował, że przyczyną były dwa mocne uderzenia w samą powietrznię styku, najprawdopodobniej wywołaną jazdą przez krawężniki.
„Ten rodzaj uszkodzenia nie występuje w innych miejscach opony. Ponadto, sama powierzchnia oraz struktura nie wykazywały oznak zużycia. Możliwą przyczyną awarii jest kontakt z zewnętrznym obiektem, co doprowadziło do częściowego odłączenia się górnego pasa od pozostałej części w dwóch dotkniętych obszarach opony. W konsekwencji tego, w jednym z tych dwóch miejsc oderwała się także część bieżnika”
– stwierdziło Pirelli.
Aby lepiej zrozumieć przyczynę problemów, Pirelli przeprowadziło specjalne testy na innych oponach wykorzystanych na Silverstone, aby sprawdzić, czy w przypadku innych kierowców również mogło dojść do podobnych sytuacji. Okazało się jednak, że reszta opon była w dobrym stanie.
„W żadnym wypadku nie było żadnych oznak dużego zużycia, oderwania czy też rozdarcia, które wpływałyby na strukturę opony. Podsumowując, Pirelli może potwierdzać, że nie pojawiły się żadne problemy bezpośrednio związane z oponą”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
