Charles Leclerc podjął decyzję o niewzięciu udziału w pierwszej sesji treningowej przed Grand Prix Brazylii wraz z zespołem Haas, by w pełni skupić się na walce o mistrzowski tytuł w GP3.
Protegowany Ferrari miał na ten sezon zaplanowane pięć występów w piątkowych treningach wraz z amerykańską ekipą obok jego codziennych obowiązków w GP3, gdzie reprezentuje barwy zespołu ART Grand Prix. Monakijczyk brał udział w oficjalnych treningach F1 w Wielkiej Brytanii, na Węgrzech, w Niemczech oraz Brazylii. Abu Zabi miało zakończyć ten program, jednak poprawiony harmonogram wykluczył możliwość występu w samochodzie Haasa na torze Yas Marina.
Biorąc pod uwagę to, że w przypadku europejskich rund GP3 zaczyna swój wyścigowy weekend późnym piątkowym popołudniem, tak nocna runda w Abu Zabi rządzi się nieco innymi prawami. Zgodnie z rozkładem Leclerc musiałby prosto z treningu F1 powrócić do GP3, by walczyć o pole position w kwalifikacjach, co przy walce o tytuł mistrzowski w tej serii mogłoby wydawać się to nierozsądne.
„To naprawdę trudna decyzja, ale nie będę jeździł w Abu Zabi podczas pierwszego treningu wolnego wraz z Haas F1 Team ze względu na harmonogram. Chcę być w 100% skoncentrowany na tytule GP3. Wzięcie udziału w FP1 oznaczałoby, że prosto z F1 musiałbym przeskoczyć na kwalifikacje GP3”
– napisał Leclerc na swoim profilu na Twitterze.
Leclerc udaje się na finał sezonu GP3 w Abu Zabi mając 31-punktową przewagę nad zespołowym kolegą z ekipy ART – Alexandrem Albonem.
Źródło: autosport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
