Członek ekipy Mercedesa okradziony w Meksyku

Jak informuje The Guardian, w środę dwóch uzbrojonych mężczyzn okradło członka zespołu Formuły 1 Mercedesa. Całe zajście miało miejsce w środę, w drodze z lotniska w Mexico City do hotelu, gdzie zakwaterował się zespół.

Sprawcy musieli wszystko zaplanować, ponieważ ofiara i kierowca nie nosili nic utożsamiającego ich z zespołem, a sam samochód również nie był oznakowany. Obaj mężczyźni wyszli bez szwanku z całego zdarzenia, ale wielu obawia się o swoje bezpieczeństwo. Pomimo całego zajścia, obrabowany członek Mercedesa postanowił pozostać w Meksyku.

„Członek naszej ekipy został obrabowany w czasie podróży z lotniska w środę, a całe zajście miało miejsce w stanie dużego natężenia ruchu. Skradziono portfele, zegarki i nie odnotowano żadnych obrażeń, ale z wiadomych przyczyn obaj mężczyźni byli bardzo wstrząśnięci całym zajściem” – skomentował zajście rzecznik Mercedesa, który odmówił komentarza na temat reakcji zespołu oraz czy zostaną wprowadzone dodatkowe środki ostrożności.

W ostatniej instrukcji bezpieczeństwa wydanej przez brytyjski rząd można wyczytać, że bezpieczeństwo jest poważnym problemem w Meksyku, a odwiedzającym zaleca się pozostawiać zamknięte drzwi i okna w samochodach, szczególnie podczas postoju na światłach.

To nie pierwsza sytuacja, gdzie podczas weekendu wyścigowego zostają okradzione osoby związane z Formułą 1 czy też sami kierowcy. W 2010 roku Jenson Button został zaatakowany w korku podczas powrotu do hotelu po kwalifikacjach na torze Interlagos. Razem z Brytyjczykiem podróżował wówczas jego ojciec John, trener Mike Collier oraz menager Richard Goddard. Tego samego dnia okradziono również trzech mechaników Saubera.

Źródło: theguardian.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze