Sebastian Vettel zostanie cofnięty na starcie przyszłotygodniowego wyścigu na torze Suzuka o trzy pola za spowodowanie kolizji z na pierwszym okrążeniu rywalizacji w Malezji.
Kierowca Ferrari uderzył w tył samochodu Nico Rosberga w pierwszym zakręcie po tym, jak Max Verstappen wjechał pod łokieć Vettela i wymusił nieco zmianę linii jazdy. Kontakt między Rosbergiem a Vettelem zakończył się obróceniem się samochodu reprezentanta Mercedesa, zaś zawodnik Red Bulla stracił na tym zdarzeniu kilka pozycji. Sędziowie uznali, że to Vettel jest winny całemu zdarzeniu i ukarali go cofnięciem o trzy pola startowe do wyścigu w Japonii, który odbędzie się już w przyszły weekend.
„Po szczegółowej analizie wideo i rozmowie z zainteresowanym kierowcą, sędziowie ustalili, że co prawda wszystkie samochody jechały z podobną prędkością, to kierowca samochódu numer 5 [Vettel] popełnił mały błąd na wjeździe do wewnętrznej zakrętu 1, co doprowadziło do kontaktu z samochodem numer 6 [Rosberg]. W konsekwencji, samochód numer 6 zajmując drugie miejsce obrócił się i stracił wiele pozycji, a sędziowie stwierdzili, że wina leży po stronie kierowcy samochodu numer 5, przyznając karę za spowodowanie kolizji”
– czytamy w oświadczeniu FIA.
Oprócz kary cofnięcia do konta Niemca dopisano również 2 punkty karne i razem ma ich cztery. Vettel po wypadku powiedział, że nie zahamował później niż Verstappen, który określił jazdę Niemca jako „absurdalną”.
„Jeśli już, to miałem taki sam punkt hamowania jak on [Verstappen]. Jechałem obok niego, jednak on zepchnął mnie do wewnętrznej. Takie są wyścigi. Myślę, że obaj wjechalibyśmy w zakręt bez problemu. Oczywiście Nico zdecydował się pojechać inną linią, był z przodu, nie miał z tym nic wspólnego i nie musiał przejmować się tym, co robią inni z tyłu”
– stwierdził Vettel.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
