McNish na czele, Toyota wciąż ma szanse

Allan McNish ma pół minuty przewagi nad Sébastienem Buemim na godzinę przed końcem wyścigu 6 godzin Circuit of the Americas. Aston Martin wciąż jest na prowadzeniu obu klas GT.

Druga połowa wyścigu nie zaczęła się dobrze dla Astona Martina. Auto nr 98 dotknęło już w tym wyścigu wiele problemów, by ostatecznie awaria zawieszenia zmusiała Pedro Lamy'ego do zaparkowania brytyjskiej maszyny w garażu. Znacznie większe znaczenie dla zespołu było zderzenie Darrena Turnera z ogranicznikiem w czwartym zakręcie. Brytyjczyk, będący liderem mistrzostw świata urwał prawe przednie zawieszenie i przez godzinę nie wyjechał na tor.

W tej sytuacji w GTE Pro w walce liczy się tylko Fréderic Makowiecki. Francuz prowadzi za kierownicą auta nr 99 i w przeciwieństwie do goniących go Gianmarii Bruniego i Kamuiego Kobayashiego w Ferrari oraz Marca Lieba w Porsche, ostatnie tankowanie ma już za sobą.

Na czele klasyfikacji generalnej wyścigu przez długi czas był Sébastien Buemi, dzięku zaoszczędzeniu jednego postoju w boksach przez Toyotę. Choć McNish jest pół minuty z przodu, będzie musiał spędzić znacznie więcej czasu na ostatnim tankowaniu wyścigu, co nie wyklucza Buemiego z walki o zwycięstwo. Trzeci samotnie jedzie Marcel Fässler w Audi nr 1, którego nie opuszcza pech. Najpierw Benoît Tréluyer obrócił się na torze, a później otrzymał karę za zyskanie przewagi jadąc poza torem.

Wśród LMP2 zespół Oak nie ma już żadnego samochodu w czołówce. Olivier Pla spędził kilkanaście minut w garażu z powodu awarii zawieszenia, podobnie jak wcześniej siostrzane auto Gonzaleza. Morgan z numerem 45 ma stratę kilkunastu okrążeń po kilku incydentach i wyjazdach poza tor.

W klasie GTE Am na czele niezagrożone są dwa Astony Martiny. Nicki Thiim prowadzi z numerem 95 przed Jamim Campbell-Walterem z numerem 96. Trzeci jest Raymond Narac w Porsche zespołu Imsa Performance.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze