Wystartował sezon 2024 WEC

Sezon 2024 Długodystansowych Mistrzostw Świata FIA WEC wystartował w Katarze. Po pierwszej godzinie 1812-kilometrowej inauguracji sezonu prowadzi Peugeot.

Z pole position ruszał Michael Christensen w Porsche #5, lecz zdecydowanie najlepszym startem popisał się Miguel Molina, który jeszcze na prostej startowej wyprzedził Willa Stevensa i Mike’a Conwaya, a następnie objechał Christensena po zewnętrznej w pierwszym zakręcie, obejmując prowadzenie atakiem z czwartej pozycji.

Równie dobrze ruszyli Nico Müller w Peugeocie #93 oraz Phil Hanson w Porsche #38, awansując na trzecią i lokatę po starcie z szóstej i dziewiątej pozycji. W drugą stronę przesunął się Conway, spadając z drugiego na siódme miejsce. Jedną pozycję zyskał na starcie Robert Kubica, korzystając na kolizji Alexa Lynna i Paula di Resty w pierwszym zakręcie.

Molina utrzymywał pierwszą pozycję do momentu, gdy czołówka zaczęła wyprzedzać stawkę LMGT3. Christensen wykorzystał moment, w którym Molina musiał zwolnić i zrównał się z nim na 9. okrążeniu. Kierowca Ferrari zdecydowanie jednak się obronił, a Christensen musiał gwałtownie zmienić tor jazdy – wykorzystał to Müller, który kilka zakrętów dalej objechał Porsche Duńczyka, awansując na drugą pozycję.

Po wyjściu na drugą pozycję, Müller zaczął ścigać lidera wyścigu. Kierowca Peugeota dogonił prowadzące Ferrari na końcu 15. okrążenia, po czym objechał Molinę od zewnętrznej w pierwszym zakręcie.

Gdy czołówka znów dogoniła stawkę LMGT3, Molina znów musiał bronić się przed Christensenem. Duńczyk ponownie nie zdołał go skutecznie zaatakować i kolejny raz stracił pozycję, tym razem na rzecz Willa Stevensa w prywatnym Porsche #12 ekipy Jota.

Molina wypisał się z walki o prowadzenie, gdy jako pierwszy z czołówki zjechał do boksów po 27 okrążeniach. Reszta stawki wykonała swoje pierwsze pit-stopy tuż przed końcem pierwszej godziny.

Müller pozostał na prowadzeniu, mając za sobą Laurensa Vathoora w Porsche #6 i Christensena w #5. Kolejne dwie pozycje zajmują prywatne 963 ekipy Jota, a Molina spadł na sekwencji pit-stopów na szóstą lokatę, przed swojego zespołowego kolegę Jamesa Calado. Co więcej, niedawny lider wyścigu miał dopiero odbyć karę drive-through za przejechanie białej linii na wjeździe do alei serwisowej. Robert Kubica zakończył pierwszą godzinę rywalizacji jadąc za fabrycznymi Ferrari na ósmej pozycji.

W klasie LMGT3 prowadzi Porsche #92 przed Astonem Martinem #27 i Ferrari #54.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze