Toyota na pole position, do końca niepewność w klasach GTE

Dwie Toyoty wystartują z pierwszej linii w tegorocznym wyścigu 24h. Do końca ważyły się losy obu klas GTE, szczególnie w Pro wiele załóg wykazując szanse na przejęcie pozycji lidera.

Zgodnie z oczekiwaniami, ostatnia część kwalifikacji przyniosła kolejne zmiany mniej lub bardziej wpływające na ustawienie pojazdów na starcie weekendowego wyścigu. Szczególnie widoczne było to wśród pojazdów GTE, gdzie na pozycjach liderów pojawiało się kilka różnych pojazdów – wśród prototypów zmian było mniej, choć i tu nie brakowało przetasowań. W przeciwieństwie do sesji drugiej, tym razem obyło się bez czerwonych flag, choć początkowe błędy kierowców Ferrari #54, Ligiera #23 i Porsche #86 zmusiły sędziów do łącznie kilkunastominutowego wprowadzenia spowolnień na poszczególnych odcinkach toru.

Wśród czołowych prototypów, początek ostatniej części sesji sugerował rywalizację o pole position, Kazuki Nakajima w Toyocie #8 szybko awansując na drugie miejsce z czasem 3:17.1. Kolejne minuty pokazały jednak, że tej rywalizacji nie będzie aż tak wiele, a jeszcze przed końcem pierwszej godziny Porsche poinformowało, że jego pojazdy przechodzą na ustawienia wyścigowe, rezygnując z walki o czołową pozycję na starcie. Kiedy w dodatku, na początku godziny drugiej, załogę #2 spotkały problemy z temperaturą oleju w silniku, sprawa była już przesądzona – pierwsza linia trafi w ręce Toyoty, Porsche zadowalając się startem zza dwóch TS050H.

Więcej działo się w klasie LMP2, gdzie Mathias Beche z Rebelliona #13 szybko wskoczył na trzecie miejsce z czasem 3:26.8, natomiast po serii żółtych flag nowym liderem został Alex Lynn w Oreca #26 od G-Drive, schodząc do 3:25.352. Co do wyższości załóg Oreca nad resztą stawki nie było żadnych wątpliwości, jedynie załoga DragonSpeed przegrywając z Dallarą ekipy SMP, czternastym pojazdem w klasie. Z czasem, także w tej klasie nie działo się już zbyt wiele – nieco ponad 20 minut przed końcem sesji, sytuację urozmaicił jednak Bruno Senna, wchodząc na trzecie miejsce. Po chwili Brazylijczyk został zepchnięty przez Ho-Pin Tunga, który poprawił wynik załogi #38, jako trzeci schodząc poniżej 3:26 i plasując załogę DC Racing za G-Drive #26 i Manor #25.

Prawdziwa rywalizacja o czołowe pozycje startowe miała natomiast miejsce w klasie GTE Pro. Tuż po starcie, na drugim miejscu pojawił się Tommy Milner w Corvette #64, a w połowie godziny, druga załoga tej ekipy wyszła na czoło, Antonio Garcia zaliczając 3:51.5. Co więcej, w czołówce pojawiło się także Porsche, Michael Christensen z #92 czasem 3:51.9 także awansując przed Aston Martina #97 – pod koniec godziny, liderem został natomiast po raz pierwszy Ford, Ryan Briscoe w #69 zaliczając czas 3:51.2.  Wynik ten nie pozwolił jednak załodze Forda zakończyć sesję nawet w pierwszej czwórce – w połowie drugiej godziny, Richie Stanaway i Darren Turner ponownie wyprowadzili na czoło Aston Martiny, między które kwadrans później wszedł James Calado z Ferrari #51. Pod koniec sesji, szybszy od Briscoe okazał się być również Sam Bird z 488 #71, spychając Forda #69 na miejsce piąte, a Corvette #63 na szóste.

Niemało działo się także w słabszej klasie GTE, gdzie na początku sesji spora grupa kierowców poprawiła swoje wcześniejsze wyniki, zbliżając się do rezultatu Willa Stevensa. Wynik Brytyjczyka przebił jednak tylko Townsend Bell w Ferrari #62, Andrea Bertolini, Ross Gunn czy Matteo Carioli pozostając za kierowcą JMW Motorsport – kolejne zmiany przyszły natomiast w połowie drugiej godziny, gdy szybkie okrążenia zaliczał Pedro Lamy, przywracając Aston Martina #98 na pozycję lidera. Swoje wyniki poprawili wówczas także Marco Cioci z Ferrari #55 i Fernando Rees z Corvette od Larbre, początkowo plasując się między Bellem i Stevensem – Brazylijczyk na kolejnym okrążeniu zszedł jednak poniżej granicy 3:53, załogę #50 wyprowadzając na pozycję lidera klasy, której nie odebrał jej już nikt.

W piątek na torze odbędą się sesje innych rywalizacji, wyścig 24h Le Mans 2017 rozpocznie się w sobotę o godzinie 15:00.

Wyniki sesji znajdziesz TUTAJ

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze