Ferrari ujawniło kolejne szczegóły dotyczące swojego projektu prototypu LMH, który zaliczył swoje pierwsze kilometry po torze Fiorano.
Włoska marka, która w ubiegłym roku ogłosiła starty w najwyższej klasie WEC, w przyszłym roku wystawi swoje hybrydowe samochody w klasie Hypercar w Długodystansowych Mistrzostwach Świata. W ubiegłym miesiącu opublikowała ona pierwsze ujęcia przodu hipersamochodu, jednak teraz zdecydowała się zaprezentować cały kształt pojazdu, który jednak jest przesłonięty przez kamuflaż.
Rzecznik Ferrari potwierdził, że samochód odbył swój pierwszy test po torze Fiorano, zaś za kierownicą znalazł się Alessandro Pier Guidi. Celem ekipy z Maranello jest dołączenie do stawki WEC od pierwszego wyścigu przyszłego sezonu.
„To naprawdę ekscytujący moment, oczekiwany z trwogą zarówno przez ludzi, którzy pracowali nad tym projektem, jak i fanów”
– powiedział Antonello Coletta, dyrektor sportowych działań GT w Ferrari. „Możliwość dotknięcia owocu wielu miesięcy pracy, w tym projektowania i symulacji, daje nam nową energię i nowe bodźce. Jesteśmy dumni z rezultatu, który osiągnęliśmy i pomimo kamuflażu, które będzie charakteryzowało LMH podczas testów, ukrywając kształty i styl samochodu, uważam, że jest on niezaprzeczalnie rozpoznawalny jako Ferrari”
.
Po 50 latach od swojego ostatniego startu w Le Mans w najwyższej klasie, Ferrari zamierza wystawić dwa fabryczne prototypy. Oczekuje się, że malowanie będzie nawiązywać właśnie do tego faktu.
Źródło: ferrari.com
- Galeria:
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
