Noc powrotem Michael Shank Racing

Olivier Pla był najszybszy w ostatniej z sobotnich sesji Roar Before the Rolex. W nocy, kierowca Michael Shank Racing uzyskał najlepszy wynik całego dnia.

Choć przy sztucznym świetle, na czoło treningu powróciła załoga MSR – także i teraz nie obyło się bez zaskoczeń. Z czasem gorszym o niecałe 0.3 sekundy, drugie miejsce zajęła Katherine Legge, która przez cały dzień zaliczała wyjątkowo dobre wyniki dla ekipy Deltawing – i jako jedyna, prócz Pla, zeszła w sesji poniżej granicy 1:40. Najszybszy w wydłużonym, czwartym treningu Ricky Taylor, w nocy spadł na miejsce trzecie, kolejni byli natomiast kierowcy ESM, Chip Ganassi Racing i Action Express – cała trójka tracąc do lidera około sekundy. Tym razem w dalszej części stawki znalazły się obie Lole z silnikami Mazdy – załogi nr 55 i 70 zajęły odpowiednio ósme i dziesiąte miejsce.

W klasie PC, na czoło powrócił prototyp Starworks – tym razem nie był to jednak pojazd nr 88, ale nr 8 prowadzony przez Jacka Hawkswortha. Załoga Maro Engela była jednak gorsza tylko o 0.240 sekundy i zajęła miejsce drugie, a czołową trójkę dopełnił prototyp najszybszego w sesji czwartej Toma Kimber-Smitha. Co ciekawe, o ile Hawksworth zaliczył swój najszybszy czas jeszcze w pierwszej połowie sesji – o tyle dwaj pozostali kierowcy uzyskali je na ostatnich okrążeniach pomiarowych.

Powrót na czoło miał miejsce również w klasie GTLM – tu, najlepszy wynik uzyskał Bruno Spengler w BMW nr 25. Załogi M6 GT3 przejechały jednak średnio o 15 okrążeń więcej, niż konkurenci z Fordów GT – a mimo tego, Fordy znów pojawiły się na podium, pojazd nr 67 po raz trzeci w sobotę uzyskując drugi czas sesji. Stefan Müke stracił do lidera 0.083 sekundy, a Sébastien Bourdais niecałe 0.25 – z „podium” wypadła natomiast Corvette, lepsza z nich uzyskując czwarty wynik sesji. Warto przy tym odnotować, że po raz kolejny miały tu miejsce niewielkie straty kolejnych załóg do lidera – szóste Porsche nr 911 było gorsze od Spenglera o niecałe 0.4 sekundy.

W klasie GTD, po raz trzeci najszybsze okazało się być Lamborghini Huracán – tym razem nie był to jednak samochód Konrad Motorsport, ale Mirko Bortolotti w pojeździe Paul Miller Racing. Co więcej, Włoch uzyskał w tym treningu najlepszy wynik całego dnia – minimalna różnica dzieliła natomiast kierowców z miejsc 2. i 3., Marco Ciociego i Richarda Antinucciego. Pechowo, sesję zakończyli kierowcy nowego Porsche 911 GT3-R od Park Place Motorsports, kiedy to Patrick Lindsey zniszczył prawą przednią część samochodu na zakręcie nr 5.

Wyniki sesji znajdziesz TUTAJ

h

ttp://johndagys.wpengine.netdna-cdn.com/wp-content/uploads/2016/01/010916_ROAR_BC_154632.jpg

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze