Rok pauzy dla Meyer Shank Racing w IMSA

Tegoroczni zwycięzcy 24-godzinnego wyścigu na Daytona International Speedway zapowiedzieli roczną pauzę w startach długodystansowej serii IMSA. Jednym z głównych powodów jest skoncentrowanie się ekipy w sezonie 2024 na wyścigach IndyCar.

Ustalono już, że nie ma porozumienia z Honda Performance Development (HPD) i zespołem Meyer Shank Racing. To oznacza rozbrat z japońską marką, która nieprzerwanie od 2016 roku wspiera ekipę Jima i Mike’a Shanka. Poza

Tegoroczny sezon dla ekipy prototypu #60 nie jest łaskawy. Choć ekipa Meyer Shank Racing zaczęła rok od wygranej, to później była równia pochyła w dół. Najpierw pojawił się skandal z manipulacją ciśnieniami opon podczas wyścigu 24h Daytona, co skutkowało odjęciem punktów zespołowi, a później pojawiły się przeciętne wyniki ekipy, przez co Meyer Shank Racing #60 ma znikome szanse na obronę tytułu z poprzednich mistrzostw.

Wielce prawdopodobny jest powrót na rok 2025, a ekipa mająca swoją bazę w Pataskala w stanie Ohio, możliwe, że powróci z prototypem Alpine A424, które ma zadebiutować właśnie w 2025. Na razie prototyp A424 przeszedł 2-dniowe testy na torze Aragon, a kierowcami, którzy go testowali byli dwaj francuzi – Nicolas Lapierre i Matthieu Vaxiviere.

Rozważanie nad alternatywnym pozostaniem w IMSA odbywały się od sierpnia, kiedy Acura zapowiedziała wystawienie drugiego prototypu Wayne Taylor Racing ze wsparciem ekipy Andretti Autosports.

„Podjęcie decyzji o roku przerwy w IMSA pod wieloma względami nie należała do najłatwiejszych” – powiedział Mike Shank.

„Nasi ludzie żyją tym zespołem i większość swojego życia poświęcili pracy nad samochodami i podróżowaniu na wyścigi – a wielu z nich jest z nami od 20 lat. W przypadku mnie i Jima głównym celem upewnianie się, że wszystko będzie w porządku, co nam się udało”.

„Trzeci start (w ekipie) Helio Castronevesa w Indy 500 to bardzo ważna sprawa i cieszę się, że mamy na miejscu odpowiednich ludzi, którzy pomogą się nam przygotować jak to możliwe, na piąty triumf dla niego. A kiedy będziemy musieli się przygotować do programu IMSA, to nadal będziemy mieli wspaniałą grupę, gotową do działania”.

„Tak jak powiedziałem, nigdzie nie odchodzimy, na razie nas nie będzie, ale na pewnie nie na zawsze. Poświęcenie przyszłego roku i skupienie się na programie Indy Car, będzie bardzo ważne dla nas, jako zespołu”.

Źródło: meyershankracing.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze