Inter Europol Competition rozpoczyna sezon ELMS

Sześć wyścigów w ciągu sześciu miesięcy, sześć najbardziej znanych i renomowanych torów europejskich, 42 samochody w trzech klasach – to najkrótsze podsumowanie rozpoczynającego się sezonu Europejskiej Serii Le Mans. Na starcie znów zobaczymy polski zespół Inter Europol Competition, który wystawi w każdym wyścigu trzy samochody.

Seria wywodzi się bezpośrednio z tradycji najsłynniejszego wyścigu świata – 24h Le Mans, dlatego też jej nazwa jest nieprzypadkowa. Historia ELMS sięga początków bieżącego stulecia. Na przestrzeni lat ścigały się w niej samochody różnych kategorii, niekiedy dziś już zapomnianych, ale seria zawsze była wierna duchowi wyścigów samochodów sportowych (sportscar), łącząc rywalizację prototypów i samochodów GT.  

Nie inaczej będzie w sezonie 2022. Na starcie staną prototypy LMP2 i LMP3 oraz samochody klasy GTE. Polski zespół z bazą w podwarszawskim Małopolu wystawi jeden pojazd marki Oreca 07 w klasie LMP2 i dwa prototypy Ligier w kategorii LMP3.

Skład zespołu jest bardzo zróżnicowany i bardzo międzynarodowy. Dziewięciu kierowców pochodzi z dziewięciu różnych krajów, z trzech kontynentów. W ELMS często startują młodzi kierowcy, budujący dopiero swoją karierę w kategorii samochodów sportowych, dlatego nie dziwi obecność w składzie Inter Europol Competition takich talentów, jak Nico Pino, Guilherme Oliveira czy najmłodszy w zespole Francuz Noam Abramczyk. Do tej samej kategorii należy zaliczyć Polaka Mateusza Kaprzyka, który pojedzie w kokpicie prototypu LMP3 z numerem 14. To jeden z największych talentów młodego pokolenia w Polsce. Startował on już w zespole Inter Europol Competition w 2021 roku. Z drugiej strony nie brakuje kierowców o większym doświadczeniu, jak na przykład Duńczyk David Heinemeier Hansson, zwycięzca wyścigu 24h Le Mans w klasie LMGTE AM w roku 2014.

Menedżer zespołu Sascha Fassbender podzielił się z kibicami swoimi przemyśleniami przed rozpoczęciem sezonu 2022.

Trzy, a nie dwa samochody jak w ubiegłym sezonie – czy to dużo większe wyzwanie dla zespołu?
„I tak i nie. Z jednej strony to dla nas nic nowego, bo tak już było w latach 2019 i 2020, z drugiej musimy przyjechać na każdy tor z dodatkową ciężarówką i przywieźć odpowiednio więcej części i podzespołów, a także oczywiście ludzi. W takim przypadku na torze pracuje około 20 osób więcej w porównaniu z zeszłym rokiem, gdy wystawialiśmy tylko dwa auta. Musimy mieć także sporo większe większe zaplecze na paddocku, w tym również hospitality. Dlatego logistyka jest bardziej skomplikowana”.

Wystawiacie samochód klasy LMP2, tej samej, która startuje w mistrzostwach świata czyli WEC. Czy specyfikacja samochodu jest identyczna w obu seriach?
„Nie całkiem. Podstawowa różnica to pakiet aerodynamiczny. W ELMS obowiązkowy jest zestaw o wysokiej sile docisku, podczas gdy w WEC używamy kitu o niskiej sile docisku, który dawniej stosowany był tylko w wyścigu 24h Le Mans. To ma wpływ na wiele innych ustawień samochodu i rzecz jasna na jego prowadzenie”.

Tymczasem na torze Le Castellet na południu Francji zakończyła się oficjalna sesja testowa ELMS.
„Rozpoczęliśmy nasze testy już wcześniej, w zeszłym tygodniu na torze Val de Vienne w zachodniej Francji. Przywieźliśmy tam po jednym prototypie LMP2 i LMP3 i spędziliśmy dwa pracowite dni w ramach przygotowań do sezonu. Do Le Castellet przyjechaliśmy już w niedzielę i rozpoczęliśmy przygotowania samochodów. Niektóre czynności, na przykład przymiarki kierowców do fotela są bardzo czasochłonne. Każdy kierowca otrzymuje swoją indywidualną wytłoczkę, w której musi czuć się maksymalnie komfortowo. W poniedziałek rano rozpoczęliśmy jazdy na torze. Przez całe dwa dni nie mieliśmy żadnych problemów technicznych. Kierowcy poznawali tor i zespół. To istotne, bo przecież mamy wielu nowych kierowców w teamie. Osiągi samochodów były dobre, a teraz czekamy już na pierwszy wyścig sezonu ELMS”.

A jakie są oczekiwania sportowe na ten sezon?
„Chcemy, aby w każdym wyścigu przynajmniej jedna nasza załoga stanęła na podium”.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze