Mazurek Dąbrowskiego na mecie w Barcelonie

Inter Europol Competition wygrał rywalizację w klasie LMP3 wyścigu ELMS w Barcelonie. To druga wygrana tej ekipy od debiutu w roku 2017.

Trzecia tegoroczna runda Europejskiej Serii Le Mans obfitowała w niespodziewane zwroty zdarzeń. Dzięki ich wykorzystaniu i równej jeździe obu kierowców, załoga #13 w końcu mogła cieszyć się z wygranej w tym sezonie, oba wcześniejsze wyścigu kończąc na niższych stopniach podium. Dla Martina Hippego był to zresztą już drugi triumf dla Inter Europol Competition, w ubiegłym roku wygrywając ostatni wyścig w Portugalii razem z Kubą Śmiechowskim.

Dzięki wygranej oraz pechowemu występowi czołowych konkurentów z załogi #11 amerykańskiego Eurointernational, załoga polskiego zespołu została także liderem klasyfikacji generalnej. Konkurenci są obecnie wiceliderami klasy i tracą do Hippego i Moore’a 14 punktów, tylko o punkt przebijając załogę Normy M30 #17 zespołu Ultima, która w tym wyścigu zajęła drugie miejsce. Prócz Inter Europol Competition #13 i Ultimate #17, na podium w LMP3 znaleźli się także kierowcy United Autosports #2, co wciąż pozwoliło im gonić czołową trójkę klasyfikacji generalnej.

Choć wygrana z pewnością cieszy polski zespół, jego ogólny wynik w Barcelonie nie będzie jednak należał do wyśmienitych. Pozostałe dwie załogi, a więc przede wszystkim ta startująca w klasie LMP2 nie ukończyły rywalizacji, przez co obie wciąż będą widnieć w dolnych częściach tabel klasyfikacji generalnych swoich klas.

Triumfatorem całego wyścigu w Barcelonie była załoga G-Drive, która wskutek spowolnień i neutralizacji, ostatecznie o okrążenie wyprzedziła konkurentów z Graff Racing. W ten sposób kierowcy rosyjskiej ekipy umocnili się na prowadzeniu w klasyfikacji generalnej. Podium uzupełnili kierowcy Cool Racing na czele z Nicolasem Lapierre, a piąte miejsce zajęli tym razem wiceliderzy LMP2 z IDEC Sport #28, stratę do liderów zwiększając z 2 do 16 punktów. Jeszcze gorzej wypadł tu DragonSpeed #21, który z Barcelony wywiezie jedynie punkt.

Do zmiany lidera doszło także w klasie GTE, gdzie drugi raz w tym sezonie triumfowała załoga Ferrari #51 od Luzich Racing. Drugie miejsce zajęli konkurenci z JMW Motorsport, a trzecie kolejnego 488 GTE Evo z #55 od Spirit of Race, natomiast Porsche #77 od Dempsey Proton było dopiero szóste. Z przewagą 16 punktów, Luzich obejmie więc prowadzenie w klasyfikacji, a Proton będzie tylko o punkt lepszy od JMW.

Na kolejny wyścig musimy teraz poczekać aż do końca sierpnia, kiedy to na Silverstone rywalizacja ELMS poprzedzi rozpoczęcie nowego sezonu FIA WEC.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze