Piątek pechowy dla Kubicy, ale udany dla innych Polaków

Renault ekipy V8 Racing pokonało konkurentów w pierwszych czterech godzinach wyścigu w Mugello. Już w pierwszej godzinie, pech dopadł Mercedesa Roberta Kubicy.

Nie będzie to, niestety, udany debiut Kubicy w wyścigach długodystansowych. Zaledwie kwadrans po starcie, zajmujący wówczas czwartą pozycję Polak zmuszony był zjechać do boksów z powodu awarii w prawym przednim wahaczu – nieoficjalnie miał to być skutek kontaktu Mercedesa nr 777 z dwoma innymi pojazdami. Choć informacji tej nie potwierdzono, pewnym było, że samochód na dłuższy czas będzie musiał pozostać w boksie – a ostateczna strata 36 okrążeń, już w pierwszej części wyścigu przekreśliła jej szanse na udany występ.

Zupełnie inaczej, po piątkowej części rywalizacji mogą czuć się kierowcy specyficznych pojazdów zaliczonych do kategorii A6. Początkowo, na czele widniały pojazdy startujące z pierwszej linii, konkretnie Rolf Ineichen w Lamborghini nr 963 ekipy GRT przed Rorym Butcherem w Ferrari 458 nr 32 w specyfikacji znanej z wyścigów francuskiej serii VdeV. Rywalizacja o prowadzenie, dla obu skończyła się niestety nie najlepiej – kontakt sprawił, że Butcher spadł na miejsce trzecie, a Ineichen na szóste, prowadzenie oddając Robertowi Renauerowi w Porsche nr 911 i Christiaanowi Frankenhoutowi w Mercedesie nr 10.

Niecałe pół godziny po starcie miał miejsce Kod 60 – powodem było wypadnięcie Audi nr 34, które w dość niebezpiecznym miejscu wymusiło spowolnienie pojazdów. Co ciekawe, sprawne działanie obsługi toru sprawiło, że kolejne takie wydarzenia nie wymuszały neutralizacji – kilkakrotnie pojawiały się tylko żółte flagi.

Kilka ekip postanowiło wykorzystać owe spowolnienie na dotankowanie – zrobili to m.in. Renauer, a także czwarty Jeff Westphal w SCG 003C nr 702 Jamesa Glickenhausa. Obaj spadli przez to pod koniec pierwszej dziesiątki, a na czoło wyszli Frankenhout i Butscher, prowizoryczne podium dając także Duncanowi Huismanowi w Mercedesie nr 18 ekipy V8. Układ ten pozostawał bez zmian do końca pierwszej godziny, gdy do boksów zaczęli zjeżdżać kierowcy, którzy nie wykorzystali spowolnienia na zjazd.

Jak się okazało, wcześniejsze pit-stopy nie dały wiele – Renauer, Westphal i Ineichen zjechali na swoje drugie zjazdy niedługo po przejęciu podium. Swój zjazd opóźniał Casper Elgaard, w Aston Martinie zostając tymczasowym liderem – w praktyce jednak, na przejęcie prowadzenia czekał zmiennik Osborne’a, Flick Haigh, jadący przed Rolandem Eggimanem (nr 10) i Franckiem Mailleux z drugiego SCG, nr 701. Andreas Simonsen (nr 702) powrócił na tor jako ósmy, a Christian Engelhart (nr 963) jako piętnasty – najbliżej lidera był natomiast Daniel Allemann, który jednak po kilku minutach popełnił błąd i wypadł z toru, pechowo uszkadzając Porsche, które nie wróciło już do czołówki rywalizacji.

Simonsen i Engelhart rozpoczęli wówczas walkę o powrót do czołówki – w kolejnych minutach, obaj awansowali na pozycje 2. I 5., nie tylko za sprawą kolejnych zjazdów przeciwników. Szczególnie widoczna była tu jazda Simonsena, który w bezpośrednich pojedynkach pokonał m.in. Phila Dryburgha (nr 32) i Miguela Ramosa (Renault R.S.01 nr 333) – Engelhart natomiast musiał się zmierzyć m.in. z Kristianem Poulsenem (nr 55) I Felipe Laserem (nr 701).

Gdy w połowie godziny trzeciej Haigh zjechał na zmianę z Ryanem Ratcliffem, Simonsem został liderem, przed Engelhartem i Poulsenem. W czołówce widnieli także Laser, Kenneth Heyer po zmianie z Eggimannem oraz Nicky Pastorelli obecny w miejscu Ramosa – szczególnie ten ostatni chcąc poprawić swoją pozycję. Gdy na godzinę przed metą pierwszej części wyścigu do boksów zjeżdżali liderzy, Pastorelli wyprzedził już Heyera, awansując na pozycję wicelidera, za Ratcliffem. Problemu nie stanowił dla niego Felipe Laser w SCG nr 701 – podczas swojego postoju, pojazd niespodziewanie został wprowadzony do boksów, pozostając tam już do końca wyścigu.

Ostatnia godzina przyniosła pecha również załodze MJC – Ferrari prowadzone wówczas już przez Keitha Robinsona, niespodziewanie zatrzymało się obok toru z wyciekającymi płynami. Także i ono zostało odholowane do boksów – w walce o zwycięstwo liczyli się natomiast Ratcliffe, Pastorelli, a także jadący za nimi zmiennik Simonsena, Thomas Mutsch. 20 minut przed końcem piątkowego wyścigu, Holender dogonił kierowcę Audi i przejął pozycję lidera – jak się okazało, stałoby się to i tak, gdyż Brytyjczyk musiał jeszcze raz zjawić się w boksach. Nieco nieoczekiwanie, do boksu zjechał wówczas także Engelhart, co ostatecznie uplasowało Lamborghini ekipy GRT na dziewiątym miejscu.

Z przewagą okrążenia nad Mutschem, do mety dojechał Nicky Pastorelli – podium uzupełnił powracający na tor Ratcliffe. Kolejne miejsca zajęli: Heyer, który awansował przed Poulsena po pit-stopie Duńczyka, Max Edelhoff w Audi nr 36 od Car Collection i Harrie Kolen w Renault zespołu Verschuur. Wracając jeszcze do Roberta Kubicy, Polak powrócił na tor w drugiej połowie piątkowej rywalizacji – mimo starań, do mety dojechał jednak jako pięćdziesiąty siódmy, ze stratą 35 okrążeń do lidera.

Dużo lepiej, wyniki Polaków wyglądały w klasie 991 – choć i tu nie do końca zanosiło się na sukces. Już na pierwszym okrążeniu, kontakt z jednym z Lamborghini Super Trofeo doprowadził liderującego Roberta Lukasa do poślizgu i utraty wielu miejsc. Prowadzenie przejął Côme Ledogar z Tsunami RT, przed Kimem Hauschildem  z HRT Performance – lecz pecha szybko miał również i Francuz, wypadając na żwir i powracając za Patricka Eisemanna z drugiego Porsche od Förch Racing, który wcześniej wyprzedził Marcina Jarosa. Choć Ledogarowi udało się powrócić przed Niemca, w jego pojeździe szybko pojawiły się kolejne problemy i wkrótce załoga nr 86 wypadła z czołówki stawki. Eisemann niestety także nie ustrzegł się błędów, jeden z nich skutkując wyprzedzeniem przez Charlesa Espenlauba z załogi MRS GT.

Pierwsze zmiany przyniosły zmianę lidera – tym został Michel Mitieus z B2F Compétition – a zastępujący Eisemanna Christopher Bauer spadł na miejsce piąte, za Matti Drugiego z Dinamic SRL, Putmana z MRS oraz Bornessa z HRT. Ten ostatni okazał się jednak kolejnym pechowcem, wypadając poza tor – Bauer natomiast jechał bardzo skutecznie, do kolejnej zmiany awansując na pozycję wicelidera – gorzej spisywali się Kotarba-Majkutewicz i Marcin Jedliński. Sytuację załogi nr 83 poprawił jednak Lukas, gdy ten przeniósł się do tej załogi – z czasem, Polak awansował na piąte miejsce, przed ostatnią zmianą jadąc za Christophe Bourretem z Porsche Lorent Racing. Po zmianie z Bauerem, trzecią pozycję utrzymywał za to Piotr Wójcik – a na czele była już załoga Dinamic przed MRS, kierowcy B2F spadając za Lukasa. Podczas ostatnich zjazdów, Lukasowi udało się awansować także przed Bourreta – i ostatecznie to on dojechał do mety jako czwarty, za Wójcikiem, a przede wszystkim wyraźnie szybszymi załogami z Włoch i niemiecko-amerykańską.

W pozostałych klasach, w SPX już od drugiej godziny liderem było Lamborghini ekipy GDL Racing, wówczas wychodząc przed Sportec Motorsport kończące pierwsze cztery godziny na pozycji wicelidera. W SP2 zaskakująco szybkie okazało się być Audi TT RS zespołu LMS Engineering, podobnie wychodząc na czoło już w drugiej godzinie rywalizacji – w TCR triumfowały dwie załogi PCR Sport, a wśród pucharowych BMW najlepsze było to od Bonk Motorsport.

Na koniec rywalizacja w klasie SP3 – tu również Polacy mieli swój akcent w postaci Macieja Dreszera w załodze KTM-a od RTR Projects. Początkowo spisująca się nie najlepiej, po pojawieniu się Polaka załoga nr 224 zaczęła awansować na wyższe pozycje – pod koniec godziny trzeciej stając się nawet wiceliderem. Mimo spadku po ostatnim pit-stopie, Dreszer przed metą powrócił na wywalczoną pozycję – i tak, KTM X-Bow GT4 wystartuje jutro jako drugi w swojej kategorii.

Jutrzejsza część wyścigu rozpocznie się o godzinie 9:30.

Wyniki piątkowej części wyścigu znajdziesz TUTAJ

Poz Nr Kierowcy   Klasa Zespół   Rezultat
1 333


Luc Braams
Max Braams
Nicky Pastorelli
Miguel Ramos
1 A6-Pro V8 Racing 120 okr.
2 702

Thomas Mutsch
Jeff Westphal
Andreas Simonsen
2 A6-Pro Scuderia Cameron Glickenhaus +1 okr.
3 14

Joe Osborne
Flick Haigh
Ryan Ratcliffe
3 A6-Pro Optimum Motorsport +2 okr.
4 10



Michael Kroll
Chantal Kroll
Roland Eggimann
Kenneth Heyer
Christiaan Frankenhout
4 A6-Pro Hofor-Racing (+10.567)
5 55


Casper Elgaard
Kristian Pulsen
Nicolai Sylvest
Roland Poulsen
5 A6-Pro Massive Motorsport (+1:38.521)
6 36


Tim Müller
Max Edelhoff
Maximilian Stein
Wiggo Dalmo
6 A6-Pro Car Collection Motorsport +4 okr.
7 23

Erik van Loon
Harrie Kolen
Mike Verschuur
1 A6-Am Equipe Verschuur (+1:14.359)
8 56


Alex de Giacomi
Giovanni Berton
Niccoló Mercatali
Mattia Drudi
1 997 Dinamic SRL +5 okr.
9 963


Rolf Ineichen
Marc Ineichen
Adrian Amstutz
Christian Engelhardt
7 A6-Pro GRT Grasser Racing (+35.122)
10 17

Patrice Lafargue
Paul Lafargue
Gabriel Abergel
2 A6-Am Idec Sport Racing (+56.091)
...       ...         ...    
16 77
Gianluca de Lorenzi
Giacomo Barri
1 SPX GDL Team Asia +7 okr.
...       ...         ...    
18 206


Stefan Wieninger
Chris Tiger
Daniela Schmid
Constantin Kletzer
1 SP2 LMS Engineering (+31.732)
...       ...         ...    
21 89

Christopher Bauer
Patrick Eisemann
Piotr Wójcik
3 997 Förch Racing by Lukas Motorsport +8 okr.
23 83

Robert Lukas
Dominik Kotarba-Majkutewicz
Marcin Jaros
4 997 Förch Racing by Lukas Motorsport +9 okr.
24 284


Luca Magnoni
Luca Rangoni
Roberto Gentili
Gianluca Carboni
1 SP3 Nova Race +10 okr.
...       ...         ...    
28 224


Tomáš Miniberger
Sergej Paulavets
Daniel Skalický
Maciej Dreszer
2 SP2 RTR Projects (+55.977)
...       ...         ...    
41 101


IRN
Martin Kroll
Bernd Küpper
Lars Zander
Meisam Taheri
1 A3 Hofor-Kuepper Racing +15 okr.
42 140


Harrier Arruabarrena
Antonio Aristi
Jordi Masdeu
Iñigo Vigiola
1 TCR PCR Sport +16 okr.
43 59


Bartosz Opioła
Stanisław Jedliński
Marcin Jedliński
Robert Lukas
10 997 GT3 Racing +18 okr.
44 146

Max Partl
Hermann Bock
Rainer Partl
1 CUP1 Bonk Motorsport (+3.243)
...       ...         ...    
57 777
Robert Kubica
Martin Prokop
14 A6-Pro MP Sports +35 okr.
58 169 
Roberto Barin
Simone Barin
1 A2 Barin +50 okr.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze