Dobry start Roberta Lukasa

Martin Ragginger prowadzi po pierwszej godzinie wyścigu Dubai 24h. Bardzo dobrze radzi sobie Robert Lukas, który obecnie jest drugi w kategorii 997.

Choć nie bez problemów, Ragginger jak na razie utrzymuje prowadzenie załogi Fach Auto Tech, wywalczone przez Austriaka w czwartkowych kwalifikacjach. Z niewielką przewagą, Ragginger wyprzedza groźnych konkurentów z Niderlandów – Yelmera Buurmana z Mercedesa nr 2 od Black oraz Nickiego Pastorelliego z Corvette ekipy V8 – ten drugi, wchodząc do pierwszej trójki po fantastycznym manewrze wyprzedzenia Thomasa Jägera z RAM Racing. W czołówce widnieją również m.in. Mercedes nr 3 ekipy Black Falcon, Aston Martin zespołu KPR oraz Porsche ubiegłorocznych zwycięzców ze Stadler Motorsport – coraz bliżej czołówki jest również Peter Kox, który w Ferrari czeskiego Scuderia Praha musiał startować z końca stawki.

Dla Polaków, bardzo dobrą informacją jest świetna jazda Roberta Lukasa – startujący z ósmej pozycji w kategorii 997 rodak, szybko awansował – i po godzinie jest już tylko za liderem kategorii, Andersem Fjordbachem z Black Falcon nr 26. Zjazd do boksów zaliczył Klaus Bachler z Lechner Racing, a za Lukasem podąża Manuel Metzger z drugiego Porsche ekipy Black Falcon – Lukasowi bliżej jest jednak do lidera, aniżeli do konkurenta z pozycji trzeciej.

W Golfie ekipy R8 Motorsport, wyścig rozpoczął Robertas Kupcikas, który utrzymuje drugie miejsce w kategorii A3T, za Ramzim Moutranem z Memac Ogilvy. Javier Morcillo z załogi Gosi Rdest widnieje na miejscu dziewiątym w kategorii A2, a Kurt Dujardyn wciąż jedzie na końcu stawki.

Z 95 załóg zapisanych do rywalizacji, na starcie pojawiło się 88 – co i tak jest rekordem jeśli chodzi o start w wyścigu 24h Dubai. Rywalizacja, już w pierwszej godzinie miała kilka incydentów – pierwszym było zatrzymanie się na torze Ginetty zespołu Nova Race, która zaledwie 5 minut po starcie, na ponad 20 kolejnych minut wymusiła wprowadzenie tzw. "kodu 60". Godzinę po starcie, pecha miał natomiast Kenneth Heyer, uderzeniem w barierę rozbijając przód Mercedesa zespołu Hofor-Racing.