Załoga Hofor Racing wygrała 24-godzinny wyścig na hiszpańskim torze Catalunya. Jeden z kierowców odniósł w ten sposób drugie takie zwycięstwo w przeciągu tygodnia.
Kenneth Heyer – ten człowiek od niedzieli cieszy się szczególnym zainteresowaniem mediów. Dzięki zwycięstwu pod Barceloną, 33-letni Niemiec stał się pierwszym w historii profesjonalnym kierowcą wyścigowym, który z weekendu na weekend wygrał dwie 24-godzinne batalie. Tydzień wcześniej, w wygranej na torze Zolder pomógł mu m.in. Polak, Kuba Giermaziak – teraz natomiast, zwycięzcami okazała ekipa Hofor Racing walcząca w wyścigowym Mercedesie SLS AMG. Także i dla owego producenta, wyścig na torze w Montmeló zapisze się w historii sportowych wyczynów – po wygranych pojazdów Mercedesa w Dubaju, australijskim Bathurst, Nürburgring i na Spa-Francorchamps, zaliczając piąty triumf w sezonie w wyścigach długodystansowych.
Dość zaskakującymi okazały się za to pojazdy z miejsc 2. i 3. – szczególnie ten na najniższym stopniu podium. Jest to mianowicie BMW serii 3 – i to nie żadna z wersji M3, ale… 2-litrowy diesel! Przy sześciu konkurentach na poziomie GT3 i kolejnych kilkunastu z kategorii 997, SP2 i SP3, wynik ten zadziwia – i pozwala holenderskiej ekipie MDM chwalić się sporym sukcesem w wyścigach długodystansowych. Mniej zastanawiające jest miejsce drugie – choć to również nie jest pojazd GT3, najbliższy Mercedesowi na mecie było pucharowe Porsche francuskiego zespołu Ruffier Racing.
Zdziwienie wywołuje także pojazd z pozycji piątej – znalazł się tu Mini Cooper z jednej z najsłabszych kategorii A2. Prócz czołowej trójki, od załogi Besaplast Racing Team lepsi okazali się jeszcze tylko kierowcy pucharowego Porsche 997 zespołu z Australii, STR Motorsport Services – gorsi byli ci z Ginetty G50 GT4 od Nova Race, Lotusa Evora GT4 od Cor Euser Racing, BMW M3 GT4 od Bonk Motorsport i francuskiego silhouette GC Automobile 10.1. Czołową dziesiątkę zamknęła natomiast kolejna Ginetta G50 GT4 – co oznaczało, że prócz zwycięzcy, nie znalazł się tam ani jeden pojazd GT3…
Wyścig miał też swoich przegranych – przede wszystkim faworyzowanego Aston Martina od Barwell Motorsport, który problemy miał niemal od początku rywalizacji. Już w pierwszej godzinie, od spokojnie prowadzącego V12 Vantage GT3 niespodziewanie odpadło koło – przez co samochód musiał zjawić się w boksach i stracić do nowego lidera 16 okrążeń. W kolejnych godzinach załoga odrabiała straty, powracając nawet na drugie miejsce – lecz 8 godzin przed metą, poważny wypadek ostatecznie zniweczył szanse załogi nr 1 na sukces w Katalonii.
Jak to się wszystko stało?
Tak naprawdę, wszystko zaczęło się już 2 godziny przed startem wyścigu, kiedy to na tor pod Barceloną spadła ulewa. Początkowo, wiele załóg zastanawiało się nad tym, jakie wybrać opony – z czasem, tor jednak wysechł, i coraz więcej pojazdów jechało już na „slickach”. Na czele widniał Stefan Mücke w Aston Martine – nie minęła jednak godzina, a zupełnie niespodziewanie, od auta odpadło lewe tylne koło, powodując pierwszą neutralizację. Aston Martin pojawił się w boksach – a na czoło wyszedł Mercedes SLS AMG ekipy De Lorenzi Racing. Ten stracił prowadzenie, gdy po dwóch godzinach zjechał na zmianę kierowcy – liderem zostało Porsche ekipy Stadler przed Mercedesem od Car Collection – a SLS AMG od De Lorenzi wyjechał jako trzeci, przed kolejnym wyścigowym Mercedesem, tym od Hofor Racing. Aston Martin po powrocie na tor tracił do lidera 16 okrążeń.
W godzinie trzeciej, zaskakująco szybko jechało Mini od Besaplast, szesnaste w całej stawce dzięki Szwedowi Fredrikowi Lestrupowi – a Mercedes od Hofor stracił czwarte miejsce, gdy niespodziewanie musiał zjechać do boksów z powodu drobnej awarii. Te większe doskwierały m.in. BMW od Cor Euser Racing, w Audi R8 wymieniono całą skrzynię biegów – najgorzej miał jednak Mercedes od De Lorenzi Racing, który z powodu awarii w skrzyni biegów spadł na koniec stawki. Kilka ekip otrzymało również kary za błędy w pierwszej serii pit-stopów. Przez kolejne godziny, prowadzenie utrzymywało Porsche od Stadler – a w połowie piątej, na tor ponownie spadł deszcz. Z czołówki, najbardziej odczuł to Mercedes od Hofor Racing, znów wypadając poza tor – a już wtedy widać było, jak problemy pojazdów z czołowych kategorii skrzętnie wykorzystywały te ze słabszych, na czele z siódmym w całej stawce Seatem Leon Supercopa od Monlau Competición.
W godzinie ósmej, chwilowo rzęsisty deszcz przestał padać – a do czołówki powrócił Aston Martin, który z niesamowitymi czasami okrążeń deklasował konkurentów nawet ze swojej kategorii. W tym czasie doszło także do pierwszej rezygnacji z wyścigu – ofiarą awarii silnika było pucharowe Porsche francuskiego B2F LD Racing. Wkrótce dołączył do niego podobny pojazd nr 15 od Speedlover – a także jedno z dwóch BMW, gdyż Cor Euser Racing postanowił zaryzykować, wymienić jednostkę napędową i wrócić do gry. Do połowy wyścigu, podobne kłopoty miało jeszcze kilka innych pojazdów – a Aston Martin, po fantastycznym powrocie, znów musiał zjawić się w boksach – tym razem z powodu pęknięcia w chłodnicy.
Tuż przed końcem pierwszej połowy wyścigu, dramat przeżyła ekipa Car Collection – jadąca wysoko załoga nr 2, a konkretnie Heinz Schmersal, w wypadku zniszczył tył Mercedesa. Na drugie miejsce, mimo przygód, awansował wtedy SLS AMG od Hofor Racing – a na trzecim pojawiło Porsche nr 12 od Clickvers.de, pierwszy z pojazdów kategorii innej, niż A6. W czołowej dziesiątce widniały również: pucharowe Porsche nr 10 od Ruffier Racing, nr 11 od De Lorenzi Racing i nr 9 od STR Motorsport Services – a także BMW M3 GT4 od Bonk Motorsport z kategorii SP3 oraz Volkswagen Scirocco GT24 od Drivex School, najszybszy pojazd kategorii A3T, który prowadzenie przejął po wypadku Seata od Monlau i pojedynku z Leonem Supercopa od Memac Ogilvy Duel Racing. Dziesiątkę zamykało wymienione już Mini od Besaplast – a dwie pozycje niżej widniało BMW 320d od MDM Motorsport, również korzystające z problemów i deszczowych przygód innych zespołów. Trzy pojazdy: dwa Porsche 997 i BMW, w wyścigu już nie uczestniczyły.
Niedziela przyniosła kolejny zaskakujący zwrot w czołówce – problemy dopadły lidera, Porsche ekipy Stadler. Awaria silnika zniszczyła 8-okrążeniową przewagę załogi nr 7 – a do trzynastej godziny rywalizacji, pojazd w wyścigu już nie uczestniczył. Nowym liderem został Mercedes ekipy Hofor – a Porsche 997 od Ruffier Racing awansowało na drugie, 8 godzin przed końcem wyścigu tracąc 13 okrążeń do prowadzącego SLS AMG. Załoga Porsche od De Lorenzi Racing opadła nieco z sił, spadając na miejsce ósme – na trzecie awansowało Porsche od Motorsport Services, a na czwarte BMW M3 od Bonk. Na piątej pozycji pojawiła się Ginetta nr 25 od Nova Race – a na szóstej BMW od MDM Motorsport, któremu udało się wyprzedzić nawet Porsche ekipy Clickvers.de. Po problemach na początku wyścigu, czternasty był Mercedes od De Lorenzi Racing – a dziewiętnasty Aston Martin od Barwell, na torze znów niepokonany jeśli chodzi o czasy okrążeń.
Niestety, w połowie godziny siedemnastej, załoga nr 1 musiała ostatecznie skapitulować. Poważny wypadek wyeliminował z walki nie tylko Aston Martina – ale i uczestniczące w nim Porsche ekipy Clickvers.de, które wciąż zajmowało wtedy miejsce w pierwszej dziesiątce. Zniszczone auta nie nadawały się do dalszej rywalizacji – a pół godziny trwała naprawa uszkodzonej bariery. Jakby tego było mało – godzinę później doszło do kolejnej poważnej kraksy – tym razem, w barierę przy wyjeździe z alei serwisowej uderzył Volkswagen Scirocco, nie dając mechanikom najmniejszych szans na odbudowanie pojazdu. Także i tu był to dramat ekipy – w końcu, to właśnie pojedynczy Volkswagen prowadził w kategorii A3T pośród Seatów Leon Supercopa.
W tym czasie, problemy z samochodem zrzuciły z czołowej dziesiątki również BMW M3 od Bonk Racing – w ścisłej czołówce, stawka była za to dość stabilna. Mimo awarii, braku drugiego biegu oraz postoju w boksach, 9 okrążeń przewagi miał nad Porsche od Ruffier Racing prowadzący Mercedes SLS od Hofor – a na pozycji trzeciej wciąż widniało pucharowe 911 z Australii. Po problemach BMW M3, liderem kategorii SP3 została czwarta w stawce Ginetta G50 od Nova Race – a za nią, piąte miejsce utrzymywało BMW 320d od MDM. Porsche od De Lorenzi Racing wróciło na miejsce szóste – a siódmy był Mercedes tej ekipy, prócz lidera jedyny poruszający się na torze samochód GT3. Do czołówki awansowało silhouette nr 17 od GC Automotive – a najwięcej emocji mieliśmy wśród perełek z kategorii A2, gdzie po kilku wymuszonych pit-stopach, Mini ekipy Besaplast musiało bronić swojej pozycji przed innym pojazdem tej klasy, Renault Clio zespołu Ymor Racing.
Pojedynek ten wygrało Mini, które w ostatnich czterech godzinach wykorzystało sytuację na torze – tak samo zresztą, jak BMW 320d ekipy MDM. To, na trzy godziny przed końcem wyścigu awansowało nawet na trzecie miejsce, wysuwając się przed Ginettę G50 od Nova Race – przy czym wskutek pit-stopu, na miejsce szóste spadło wtedy Porsche od Motorsport Services. Jak się okazało – australijska ekipa nie odzyskała już miejsca przed BMW – udało się jej natomiast wyprzedzić Ginettę, która wywołała ostatnią neutralizację w wyścigu i spadła za załogę od MDM. 2 godziny przed końcem rywalizacji, z czołówki wypadły oba pojazdy od De Lorenzi Racing, w tym piąty w owym czasie Mercedes – a problemy GC Automotive pozbawiły go piątego miejsca w ostatnich 60 minutach.
Wszystko to dało efekt w postaci zaskakującego układu na mecie. O ile zwycięstwo Mercedesa od Hofor mogło dziwić co najwyżej ze względu na kilkugodzinną jazdę bez drugiego biegu – o tyle trzecie BMW 320d było już sensacją. Aż 9 okrążeń straciło do niego Porsche od STR Motorsport Services – a kolejną sensacją stało się Mini Cooper S od Besaplast Racing Team, które wskutek awarii wśród konkurentów, zakończyło rywalizację jako piąte. Ginetta od Nova Race dojechała do mety szósta – a dwa kolejne miejsca zajęli jej konkurenci, Lotus z Cor Euser Racing i BMW od Bonk Motorsport. Z pechowców z ostatnich dwóch godzin, w czołowej dziesiątce utrzymało się jeszcze tylko silhouette od GC Automotive – Porsche i Mercedes od De Lorenzi Racing ukończyły natomiast wyścig na miejscach 15. i 16.
Rywalizacji nie ukończyło łącznie 12 pojazdów, 5 kolejnych nie sklasyfikowano mimo ich obecności na mecie. Pechowcami okazały się m.in. załogi czołowej kategorii A6 – z których tylko dwie do mety dojechały, a nawet lider nie mógł się pochwalić jazdą bez „przygód”. Wyścigu nie ukończyły także m.in. trzy pucharowe Porsche 911, Aston Martin Vantage GT4 i Porsche 911 GT3 zapisane do kategorii SP2.
Poz | Nr | Kierowca | Klasa | Zespół / Samochód | Rezultat | |||
1 | 4 | Michael Kroll Roland Eggimann Kenneth Heyer Christaan Frankenhout |
1 | A6 | Hofor Racing Mercedes SLS AMG GT3 |
605 okr. | ||
2 | 10 | Patrice Lafargue Paul Lafargue Frédéric Da Rocha Gabriel Abergel |
1 | 997 | Ruffier Racing Porsche 911 GT3 Cup (997) |
+10 okr. | ||
3 | 63 | Rob de Laat Theo de Prenter Tristan Boorsman Mark Bus |
1 | D2 | MDM Motorsport BMW 320d |
+25 okr. | ||
4 | 9 | Malcolm Niall Brett Niall Clint Harvey Mark Pilatti |
2 | 997 | STR Motorsport Services Porsche 911 GT3 Cup (997) |
+34 okr. | ||
5 | 46 | Franjo Kovac Fredrik Lestrup Thomas Tekaat Henry Littig |
1 | A2 | Besaplast Racing Team Mini Cooper S |
+37 okr. | ||
6 | 25 | Luca Magnoni Luis Scarpaccio Fabio Ghizzi Matteo Cressoni Stefano Stefanelli |
1 | SP3 | Nova Race Ginetta G50 GT4 |
+40 okr. | ||
7 | 22 | Hall Prewitt Cor Euser Rob Severs Matthew Di Leo |
2 | SP3 | Cor Euser Racing Lotus Evora GT4 |
+41 okr. | ||
8 | 21 | Axel Burghardt Michael Bonk Peter Bonk Max Partl |
3 | SP3 | Bonk Motorsport BMW M3 GT4 |
+42 okr. | ||
9 | 17 | Jean Christophe Montant Gérard Bonjean Jean Charles Perrin Lew Fridman |
1 | SP2 | GC Automobile Factory GC Automobile GC10.1 V8 |
+43 okr. | ||
10 | 26 |
Tiziano Cappelletti |
4 | SP3 | Nova Race Ginetta G50 GT4 |
(+2:21.176) | ||
11 | 43 |
David Glasson |
1 | A3T | Motorsport Services Seat Leon Supercopa |
(+3:29.802) | ||
... | ... | |||||||
14 | 33 | Kevin Clarke Wayne Gibson Adam Hayes Mark Raddcliffe |
1 | A5 | Intersport Racing BMW M3 CSL |
+47 okr. | ||
... | ... | |||||||
16 | 3 | Gianluca de Lorenzi Ivo Breukers Robert Nearn Bert de Heus |
2 | A6 | De Lorenzi Racing Mercedes SLS AMG GT3 |
+50 okr. | ||
... | ... | |||||||
23 | 60 | Daniel Schilliger Andreas Kempf Dominik Hans |
1 | D1 | TTC Racing Volkswagen Golf V TDi |
+68 okr. | ||
... | ... | |||||||
NSK | 1 | Mark Poole Richard Abra Bruno Senna Stefan Mücke |
- | A6 | Barwell Motorsport AM V12 Vantage GT3 |
+226 okr. | ||
NSK | 7 | Marcel Matter Adrian Amstutz Norbert Siedler Dominik Baumann |
- | A6 |
|
Stadler Motorsport Porsche 911 GT3-R (997) |
+281 okr. | |
NSK | 2 | Peter Schmidt Alexander Mattschull Heinz Schmersal Gustav Edelhoff Johannes Kirchhoff |
- | A6 | Car Collection Motorsport Mercedes SLS AMG GT3 |
+322 okr. | ||
NST | 6 | Ronnie Bremer Albert Costa Babor Michael Patrizi Michael Bergmann |
- | A6 | Bremer Racing Ferrari F430 GT3 Scuderia |
Pełne wyniki wyścigu znajdziesz TUTAJ
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.