Kierowcy WRC otwarci na bojkot OS-ów po skandalu z Rajdu Australii

Zawodnicy Rajdowych Mistrzostw Świata rozważają opcję bojkotu tych odcinków specjalnych, które są według nich niebezpieczne. Akcja ma związek z wrzawą związaną z rozegraniem nocnego OS-u podczas Rajdu Australii.

Australijska runda z bazą w Coffs Harbour została ostro skrytykowana przez kierowców za nocną porę rozegrania odcinka specjalnego w Nowej Południowej Walii oraz za całkowity brak widoczności związany z unoszącym się pyłem.

Organizatorzy Rajdu Australii stwierdzili, że w przyszłym roku powtórzą schemat rozgrywania odcinków specjalnych, co wywołało burzę wśród kierowców. Rajdowy Mistrz Świata, Sébastien Ogier podjął się zorganizowania bez wcześniejszych zapowiedzi spotkania między załogami, a prezydentem FIA, Jeanem Todtem podczas minionego Rajdu Korsyki.

Omawiane tematy obejmowały obawy związane z rozgrywaniem odcinków specjalnych w nocy oraz na rozgrzanym szutrze. Poza tym dyskutowano o braku opon przygotowanych pod bardzo deszczowe warunki na asfalcie. Kris Meeke cieszył się z okazji bezpośredniej rozmowy z prezydentem, jednak powiedział, że bojkot nadal jest jedną z opcji.

„Nie zamierzam mówić o tym, kto wystartuje, a kto nie, albo co się może zdarzyć. Będziemy działać rozsądnie, będziemy zjednoczeni i postaramy się to rozwiązać, a rozmowa z Jeanem Todtem była, jak zawsze, bardzo przydatna” – powiedział Meeke.

„Ale jeśli ktoś podrzuci pomysł, jeden tylko pomysł, jak na przykład taki odcinek dodany do Rajdu Australii, bardzo chciałbym go wysłuchać. A wtedy dałbym mu 10 powodów, dlaczego to jest głupie. Słyszałem już śmieszne argumenty w stylu, że warunki są podobne do mgły, ale tak nie jest. Dręczy mnie to, z jaką premedytacją stosowano ten argument w Australii – wiedzieli, że będzie dużo pyłu, a mimo tego wysłali nas na trasę”.

„Jeśli w 2016 roku spróbują tego ponownie, uważam, że będzie wiele zażenowanych osób” – dodał Brytyjczyk.

Stanowisko to zostało poparte przez szefów zespołów, w tym Josta Capito z Volkswagena. „Jeśli będzie niebezpiecznie to nie pozwolę na wyjazd kierowców na trasę i jak dla mnie nocny odcinek specjalny nie wnosi nic więcej oprócz ryzyka”.

„Widzowie nic nie widzą, w TV podobnie nic nie widać, a komunikaty prasowe nie przychodzą na czas. Nie mam nic przeciwko samym nocnym etapom, tylko chodzi tutaj o unoszący się kurz w takich warunkach – to jest nieodpowiedzialne” – mówił Capito.

Jean Todt podkreślił, że bezpieczeństwo było priorytetem FIA, jednak chciałby zbadać, czy sytuacja podczas Rajdu Australii była tak zła, jak opisują to kierowcy.

„W kwestii bezpieczeństwa musimy zrobić tyle, ile można. Dobrą rzeczą jest to, że czasy się zmieniły. W chwili obecnej jest o wiele bezpieczniej, jednak nadal nie na tyle, ile chcielibyśmy. Jeśli to prawda, że po pięciu minutach kurz ograniczał widoczność do minimum, to taka sytuacja jest nie do zaakceptowania. Jednak jeśli nie, to chciałbym zachęcić organizatorów do rozgrywania nocnych odcinków specjalnych” – stwierdził prezydent FIA.

Źródło: autosport.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze