Podczas wtorkowych testów przed Rajdem Monte Carlo, Sébastien Ogier zaliczył incydent na trasie, w wyniku którego nieznacznie zniszczył Forda Fiestę WRC. Dzięki szybkiej naprawie auta, mistrz świata dokończył dzień testowy.
Francuski kierowca w poniedziałek i wtorek testował przed zbliżającym się Rajdem Monte Carlo w francuskich Alpach. Pierwszy dzień testu przebiegł po myśli ekipy M-Sportu, jednak we wtorek mistrz świata obrócił się na trasie, w wyniku czego uszkodził lewe tylne koło i zawieszenie auta. Szef teamu, Malcolm Wilson zapewnił jednak, że strata czasowa nie była duża, a zespół uzyskał wszystkie niezbędne informacje.
„Jesteśmy zadowoleni z tego, jak przebiegły testy”
– mówił Wilson. „Informacje od Seba i Juliena były fantastyczne i udowodnili, że są prawdziwym atutem zespołu”
.
„Musieliśmy dłużej porozmawiać o jednej, czy dwóch drobnych sprawach, ale ogólnie wszystko jest w najlepszym porządku”
– dodał Brytyjczyk.
„Ogier odbył pełny dzień testów w poniedziałek i zdobył dużo doświadczenia w Fieście, podobnie jak podczas jazd w Szwecji na początku stycznia”
.
„Dzisiaj straciliśmy kilka godzin, z powodu małego zniszczenia auta. Nasi mechanicy natychmiast jednak je odbudowali, dzięki czemu Seb mógł dokończyć testy”
.
„Oczywiście, w idealnym scenariuszu chcielibyśmy, by Ogier potestował więcej na asfalcie, ale sytuacja jest taka, a nie inna. Jesteśmy tak bardzo przygotowani, jak tylko mogliśmy z naszymi ograniczeniami czasowymi”
.
„Rajd Monte Carlo jest bardzo specyficzny i jestem przekonany, że umiejętności Sébastiena pozwolą nam uzyskać dobry wynik”
- zakończył szef M-Sportu.
W środę i czwartek testować będzie Ott Tänak, z kolei w piątek za kierownicą Forda Fiesty zasiądzie Elfyn Evans.
Rajd Monte Carlo odbędzie się za tydzień, w dniach 19-22 stycznia.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.