Powrót McLarena w pełnym wymiarze najwcześniej za kilka lat

Dyrektor wykonawczy McLarena Zak Brown ponownie wyraził swoje zainteresowanie powrotem marki do wyścigów IndyCar, lecz nie spodziewa się tego w ciągu najbliższych kilku lat.

Nazwa McLaren pojawiła się na liście zgłoszeń tegorocznego wyścigu Indianapolis 500, co miało miejsce po raz pierwszy od 1979 roku. Samochód nie był jednak wystawiany przez brytyjski zespół, a amerykański Andretti Autosport, w ramach partnerstwa mającego umożliwić start Fernando Alonso.

Pomimo rozczarowującego rezultatu – Alonso wycofał się z wyścigu po awarii silnika – Brown chce, by McLaren wrócił do regularnych startów nie tylko w Indianapolis 500, ale całym cyklu IndyCar Series. Uważa on jednak, że przygotowania do takiego przedsięwzięcia będą wymagać czasu.

„To było wspaniałe doświadczenie, które świetnie wspominamy” – powiedział Brown. „Chciałbym znów zobaczyć McLarena regularnie uczestniczącego w Indy 500. Nie podjęliśmy jeszcze decyzji, co nastąpi w ciągu najbliższych kilku miesięcy. Myślę, że nasz powrót jest całkiem prawdopodobny”.

„Jeśli chodzi o pełny sezon IndyCar, wiele się u nas dzieje i aby zrobić to jak należy, musielibyśmy podjąć decyzję już teraz, a nie jesteśmy nawet na etapie dyskusji. Myślę, że to świetna seria, a nasze zaangażowanie współgrałoby z obecnością w F1, która ma tu ograniczony zasięg. Myślę jednak, że ten moment przyjdzie za kilka lat”.

Źródło: racer.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze