Załoga McLarena nr 1 wygrała wyścig kwalifikacyjny FIA GT1 na torze Donington Park. Makowiecki i Dusseldorp pokonali Audi nr 32 i Lamborghini nr 25 – słaby występ zaliczyły, walczące o mistrzostwo, BMW od Vita4One.

Choć wyścig kwalifikacyjny nie wzbogacał zwycięzcy o zbyt dużą ilość punktów – niejedna załoga przekonała się już, że dobre miejsce na starcie wyścigu głównego może mieć wiele wspólnego z pokaźnym dorobkiem punktowym. Było więc oczywiste, że walczące o mistrzostwo ekipy All-Inkl i Vita4One będą starać się dojechać do mety na jak najwyższej pozycji, a w niedzielę przypieczętować swój tegoroczny sukces. Było to oczywiste, ale…

… właśnie ta „oczywistość” była dla kibiców powodem zaskoczenia, gdy zobaczyli oni, kto znalazł się na podium sobotniego wyścigu. Nie było tam ani kierowców Mercedesów, ani BMW – za to aż dwa miejsca przypadły zespołowi Hexis, który tylko matematycznie może jeszcze walczyć o drugie miejsca w obu klasyfikacjach. W dodatku, przedzielone przez Audi McLareny, za sobą zostawiły pojedyncze Lamborghini ekipy Reiter – a cztery załogi faworytów zdobyły łącznie… 3 punkty.

Ekipie z Francji, pierwsze i trzecie miejsce należało się w zupełności. Początkowo, Step Dusseldorp w McLarenie nr 1 spadł na miejsce trzecie, a Gregoire Demoustier z nr 2 zamykał stawkę – Hexis przypomniał jednak o swoich fantastycznych pit-stopach, dzięki którym pojazd nr 1 wyszedł na prowadzenie, a drugi McLaren przeskoczył na miejsce siódme. Jadący nim Álvaro Parente, przez kolejne okrążenia wyprzedził BMW nr 18, dwa Mercedesy, a w końcu także Petera Koxa z Lamborghini – Makowiecki natomiast, pewnie dojechał do mety jako lider

Z dwóch stron pokazała się belgijska ekipa Team WRT. Z jednej – świetnie jadąca załoga nr 32, która na starcie wyszła nawet na prowadzenie, by później oddać tą pozycję Stefanowi Rosinie z Lamborghini i już do mety skutecznie utrzymywać drugie miejsce – z drugiej, kiepsko jadący Olivier Jarvis i Frank Stippler, którzy wyścig zakończyli przy barierze po kontakcie z Ferrari nr 3. Gdyby nie przegrana w boksach z Hexis, być może to właśnie Audi cieszyłoby się ze zwycięstwa – a tak, jest drugie miejsce na starcie wyścigu głównego.

Nie po raz pierwszy, wyjątkowym kierowcą okazał się Słowak Štefan Rosina. Rozpoczynający wyścig członek załogi nr 25, na starcie przeskoczył z miejsca trzeciego na drugie – a na kolejnym okrążeniu był już liderem, i to raz po raz oddalającym się od konkurencji. Niestety, zabawę zepsuł pit-stop, po którym Lamborghini spadło na miejsce trzecie – a o ile jadący po nim Peter Kox atakował wice-lidera, sam pod koniec wyścigu musiał ulec wyższości McLarena nr 2 i stracić miejsce na podium.

Specyficzną grę rozegrała ekipa All-Ink. Na starcie, o jedno miejsce przeskoczył Thomas Jäger w Mercedesie nr 37 – a o aż pięć Markus Winkelhock z faworyzowanej załogi nr 38. Gdy następnie Winkelhocka atakował jego główny przeciwnik – BMW nr 18 – Jäger spadł za Winkelhocka, blokując teraz załogę Vita4One. Co ciekawe, to samo stało się po pit-stopach, gdy Pastorelli dał się wyprzedzić Bassengowi – jednak nie przeszkodziło to McLarenowi nr 2. Pod koniec wyścigu, Mercedes mógł już pewnie dojechać do mety, gdyż BMW ucierpiało podczas kolejnego ataku.

Bez zdobytych punktów oraz z pierwszym miejscem McLarena nr 1, Vita4One może nieco obawiać się o swoje ostateczne miejsce w tym sezonie. Przez cały wyścig, załoga nr 18 nie potrafiła wyprzedzić nawet jednego z Mercedesów od All-Inkl – kolejny słaby start zaliczyło także BMW nr 17. Pech, który dopadł Michaela Bartelsa na sześć minut przed końcem wyścigu, gdy podczas ataku na Mercedesa BMW złapał kapcia, jeszcze bardziej zaniepokoił kibiców – bo aby wygrać, trzeba do mety dojechać…

Słabo wypadli w sobotnim wyścigu także kierowcy AF Corse, dla których siódme miejsce załogi nr 4 jest wynikiem głównie błędów przeciwników – w szczególności wyjazdu poza tor Nicolausa Mayr-Melnhofa pod koniec rywalizacji. Załoga nr 3 wyścigu nie ukończyła z powodu kontaktu z Audi nr 33, jednak nie miała ona w wyścigu zbyt wiele do powiedzenia – podobnie jak Ford GT, który z powodu awarii niedługo przed końcem rywalizacji, także mety nie osiągnął.

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze