Po kwalifikacjach F1 na torze Lusail szef zespołu Red Bull Racing, Christian Horner, przyznał, że ciężko jest wytłumaczyć różnicę w osiągnięciach między zdobywcą pole position do GP Kataru, Maxem Verstappenem, a jego kolegą z zespołu Sergio Pérezem, który odpadł już w Q2.
Pérez mógł w miarę bezproblemowo awansować do ostatniego segmentu kwalifikacji, jednak jego najszybsze okrążenie w Q2 zostało skreślone z powodu przekroczenia limitu toru, co było powszechnym problemem podczas piątkowych sesji w Katarze. Brak alternatywnej próby w podobnym tempie oznaczał, że po raz ósmy w tym sezonie Meksykanin nie awansował do Q3. Niekiedy kierowca miał pecha, jednak sam wynik może dać do myślenia szefostwu Red Bulla, zwłaszcza że po drugiej stronie garażu Verstappen jest o krok od wywalczenia trzeciego z rzędu tytułu mistrza świata Formuły 1.
„Oczywiście różnica między nimi jest w tej chwili trudna do wyjaśnienia”
– powiedział Horner w rozmowie ze Sky Sports. „Szkoda było Checo. Miał czas dający awans do Q3, ale potem stracił tę próbę. To samo właśnie widzieliśmy z Oscarem [Piastrim] i Lando [Norrisem] i to jest bardzo trudne. Carlos [Sainz Jr] też tego nie uniknął. Ponownie Max wykonał zadanie, a dla Checo to są trudne chwile”
.
Perez przystąpi do niedzielnego Grand Prix Kataru z 13. pola, co może oznaczać ciężką przeprawę w walce o punkty.
„Uważam, że to trudna gra pod względem psychicznym”
- dodał Horner. „Wszystkie najważniejsze sporty są trudne. A gdy rywalizujesz z kierowcą pokroju Maxa, to presja tylko się zwiększa. Wiemy, na co stać Checo i wiemy, że jest świetnym kierowcą wyścigowym, jednak kwalifikacje zawsze były jego piętą achillesową. Musimy po prostu próbować go wspierać w tych trudnych momentach, aby upewnić się, że wróci [w sobotę] mocniejszy i oczywiście w wyścigu w niedzielę”
.
Pérez musi w trakcie weekendu zdobyć o trzy punkty więcej od Verstappena, aby zachować matematyczne szanse na tytuł. Holender jednak może wywalczyć tytuł już w sobotę, jeśli dokładnie o tyle oczek więcej zdobędzie podczas sprintu. Meksykanin ma jednak na ten moment większe zmartwienie – trzeci w klasyfikacji kierowców Lewis Hamilton ma tylko 33 punkty straty. Forma Mercedesa w Katarze jest lepsza od spodziewanej, a Brytyjczyk wystartuje do GP Kataru z trzeciego pola, obok zespołowego kolei, George’a Russella.
„Dla Checo jest to trudny moment”
– podkreślił Horner. „To doświadczony facet. Ma na swoich barkach całą presję wynikającą z bycia w jednym z najgorętszych foteli w Formule 1. Jestem jednak pewien, że znajdzie na to odpowiedzi. Powinniśmy jako zespół po prostu go wspierać i próbować wyciągnąć z niego jak najwięcej, aby upewnić się, że zakończy ten sezon na drugim miejscu w tabeli”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.