Verstappen: Przez limity toru kierowcy F1 wyglądają jak amatorzy

Max Verstappen uważa, że niektórzy z kierowców Formuły 1 zostali przedstawieni jako amatorzy w wyniku zamieszania związanego z przekraczaniem limitów toru podczas kwalifikacji do Grand Prix Austrii.

W ciągu kilku lat rywalizacji na Red Bull Ringu problem polegający na usuwaniu czasów okrążenia kierowców za przekroczenie białej linii był drażliwą kwestią, a główne obawy stanowiły zwłaszcza zakręty 9 i 10. Podczas kwalifikacji przed niedzielnym wyścigiem FIA usunęła łącznie 47 okrążeń, a czasy Verstappena skreślano aż czterokrotnie. Niemniej jednak kara nie powstrzymała kierowcy Red Bulla przed zdobyciem 26. pole position w swojej karierze w Formule 1, szóstego w tym roku i czwartego z rzędu.

Jego zespołowy kolega z Red Bull Racing, Sergio Pérez, nie miał tyle szczęścia. Meksykaninowi usunięto wszystkie trzy szybkie okrążenia w Q2 i nie zakwalifikował się do czołowej dziesiątki w czwartym z rzędu weekendzie wyścigowym.

„To jest jeden z najgorszych torów pod tym względem” – powiedział Verstappen. „Szczególnie pod koniec próby opony stają się bardzo gorące, więc nie są już tak zwrotne, jak na początku okrążenia.

„To nie jest jednak specjalnie trudne w ocenie. Obiekt posiada także miejsca, które powodują, że jeśli źle je pokonasz, samochód od razu podskakuje lub nie trzyma się zakrętu i wtedy bardzo łatwo jest o przekroczenie białej linii. Dzisiaj wyglądało to bardzo głupio. Wyglądało to wręcz tak, jakbyśmy byli amatorami. Liczba usuniętych czasów okrążenia była ogromna, a niektóre z tych decyzji były naprawdę na granicy”.

„Rozmawialiśmy o tym nawet na odprawie [kierowców], że gdy sytuacja jest bardzo marginalna, niemożliwe jest ocenienie, czy jesteśmy poza, czy w obrębie toru, a mimo to usuwano czasy okrążeń. Nie sądzę zatem, że dzisiaj wrażenie było dobre”.

Verstappen odparł krytykę sugerującą, że kierowcy Formuły 1 powinni być wystarczająco doświadczeni i utalentowani, aby pozostać w obrębie białych linii.

„Gdyby to było takie łatwe, to możesz wziąć mój samochód i go prowadzić, ale prawdopodobnie nawet nie zdążyłbyś dojść do wprawy na czas. To jest bardzo trudne i dzisiaj widać było, że wciąż nie jest łatwo ustalić jasne zasady w tej sprawie”.

„Na większości torów działało to naprawdę dobrze. Na niektórych obiektach jednak może trzeba spróbować innych rzeczy. Oczywiście wiele torów dzielimy z MotoGP lub innymi mistrzostwami motocyklowymi, a oni chcą czegoś innego na poboczach niż to, czego my byśmy chcieli. Dla nas jest w porządku, żeby tam był żwir, ale w przypadku motocykli sprawa wygląda trochę inaczej. Musimy więc zastanowić się nad innymi rozwiązaniami”.

Po kwalifikacjach Verstappen był przesłuchiwany przez sędziów kątem możliwego przyblokowania Kevina Magnussena z Haasa, ale uzgodniono, że Holender nie dopuścił się złamania obowiązujących przepisów.

Źródło: speedcafe.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze