Pérez nie czuł się zbyt dobrze podczas kwalifikacji

Sergio Pérez ujawnił, że w czasie kwalifikacji do wyścigu o GP Węgier nie czuł się w 100% dobrze, a także miał pewne zawroty głowy. Mimo to, Meksykanin wywalczył czwarte pole startowe do rywalizacji na Hungaroringu.

Racing Point pokazał się z dobrej strony w czasówce i zajął drugi rząd do jutrzejszego wyścigu, przegrywając tylko z Mercedesem, który zdeklasował całą stawkę. Pérez, który wydawał się być szybszym kierowcą brytyjskiego zespołu, tym razem przegrał walkę z Lancem Strollem. Jak stwierdził Meksykanin, przyczyną tego stanu rzeczy może być złe samopoczucie w czasówce.

„Podczas kwalifikacji nie czułem się w 100% dobrze pod kątem fizycznym. Miałem zawroty głowy, co nie było idealne. Muszę skonsultować to z moim fizjoterapeutą i dowiedzieć się, co się dzieje. Na jutro powinienem być jednak gotowy” – powiedział Pérez.

W Q3 pierwszy czas Péreza został anulowany z powodu przekroczenia limitów toru w czwartym zakręcie. Kierowca jednak później ustanowił czas, który pozwoli mu wystartować jutro z drugiego rzędu.

„Udało mi się zakończyć sesję z dobrym wynikiem. Moje kwalifikacje były bardzo chaotyczne, jednak czwarta lokata to dobry początek przed jutrzejszym wyścigiem. To świetny wynik dla zespołu – przez cały weekend wyglądaliśmy dobrze. Mam nadzieję, że jutro uda nam się złożyć wszystko w całość podczas wyścigu i zdobyć dla ekipy dużo punktów”.

Przed wyścigiem o GP Węgier Racing Point znajduje się na czwartym miejscu w klasyfikacji konstruktorów, lecz ma szansę na wyprzedzenie Red Bulla, który do rywalizacji na Hungaroringu wystartuje dopiero z siódmego i trzynastego pola.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze