Budkowski wyjaśnia szczegóły protestu przeciwko Racing Point

Dyrektor wykonawczy Renault Marcin Budkowski wytłumaczył, dlaczego francuska stajnia oprotestowała legalność części Racing Point i jak bardzo jest pewna tego, że ekipa z Enstone ma w tej kwestii rację.

W ubiegłym tygodniu po zakończeniu Grand Prix Styrii Renault złożyło protest przeciwko Racing Point, który sugerował, że wloty powietrza do hamulców nie są ich rozwiązaniem, a Mercedesa. Brytyjski zespół wywołał kontrowersję już podczas przedsezonowych testów w Barcelonie, pokazując bolid mocno zbliżony do ubiegłorocznego Mercedesa, więc protest był kwestią czasu.

Budkowski przed GP Węgier stwierdził, że Renault poszukuje od FIA klarowności w sprawie wymiany informacji między zespołami oraz tego, co jest dozwolone, a co nie.

„Są dwa aspekty. Poszukujemy wyjaśnienia w kwestii tego, co jest dozwolone, a co nie, w kwestii wymiany [informacji] pomiędzy zespołami. Moim zdaniem ta sytuacja wykracza poza obszar poprzedniego wyścigu czy też wyniku tego wyścigu lub obecnego stanu samochodu Racing Point. To wyznaczy model, jaki Formuła 1 chce mieć na przyszłość” – powiedział Budkowski w rozmowie z formula1.com.

„Kluczowe jest wyjaśnienie, jakiego rodzaju wymiana informacji między zespołami jest dozwolona, a co jest zabronione. Naszym zdaniem regulamin jest dość jasny i wierzymy, że Racing Point używa projektu lub części innego zespołu. Uważamy, że jest to nielegalne według przepisów i oczekujemy wyjaśnienia tej sprawy”.

Polak dodał także, że nie jest w 100% pewny, że Racing Point korzysta z części Mercedesa, ale wierzy, że FIA dobrze wykona swoje zadanie.

„Nie można być tego całkowicie pewnym. Będziemy polegać na dochodzeniu FIA. Nie mamy dostępu do geometrii samochodu Racing Point czy też innych rywali, ale naszym zdaniem niektóre z części nie należą do nich i są oparte na rozwiązaniach innego zespołu. Zadaniem FIA będzie weryfikacja tego i przekazanie sędziom ich opinii”.

Budkowski stwierdził, że Renault może podjąć kolejne kroki w sprawie protestu przeciwko Racing Point, gdyby się okazało, że wloty powietrza są jednak zgodne z przepisami.

„To nie jest temat na dzisiaj. Trwa weryfikacja i oczekujemy na decyzję. W zależności od wyniku dochodzenia FIA będziemy myśleć nad dalszym etapem”.

Źródło: formula1.com

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze