Räikkönen niezainteresowany udziałem w wirtualnych wyścigach

Kimi Räikkönen powiedział, że nie interesuje go udział w wirtualnych wyścigach oraz podkreślił, że woli poczekać, aż możliwy będzie powrót na prawdziwe tory Formuły 1.

Z powodu pandemii koronawirusa kolejne wyścigi F1 są przekładane, zaś Liberty Media przyznało się do przygotowywania scenariusza na wypadek, gdyby żadnego wyścigu w tym roku nie udało się zorganizować. Część kierowców, aby pozostać w formie, zorganizowało sobie symulatory w domu, dzięki którym mogą rywalizować ze sobą online, a także ćwiczyć refleks.

Nie wszyscy zawodnicy F1 zdecydowali się na taką transformację. Wśród nich jest Räikkönen, który w rozmowie z Corriere della Sera przyznał, że nie interesuje go taka forma współzawodnictwa. „Nie jestem zainteresowany – wolę poczekać, kiedy powrócimy na prawdziwy tor” – przyznał Fin.

Mimo to kierowca Alfy Romeo podkreślił, że znalazł sobie wiele innych zajęć, które wykonuje w swoim domu z rodziną.

„Ten okres upływa mi całkiem normalnie, mniej więcej tak jak wcześniej. Cały czas jestem z dziećmi i mamy szczęście, że prawie zawsze możemy przebywać na zewnątrz. Wykonujemy wiele prac ręcznych i różnych czynności. Moje dni mijają bardzo szybko”.

Räikkönen dodał także, że obecna nadzwyczajna sytuacja nie ma wpływu na jego przyszłą karierę.

„Poczekajmy, aby znaleźć sposób na rozpoczęcie oraz zakończenie sezonu. W pewnym momencie zobaczę, jak wygląda sytuacja oraz wyciągnę z tego wnioski. Na chwilę obecną nic się u mnie nie zmienia. [Będę jeździł w Formule 1] tak długo, jak będę czerpać z tego przyjemność i będę miał motywację. Teraz czuję się tak zmotywowany jak nigdy”.

Źródło: corriere.it

Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Pokaż komentarze