Lewis Hamilton odniósł w niedzielę swoje siódme zwycięstwo w tegorocznych mistrzostwach Formuły 1. Brytyjczyk zamienił pole position na triumf przy sztucznym oświetleniu na ulicach Singapuru i powiększył swoje prowadzenie w klasyfikacji generalnej do 40 punktów.
„Jestem wykończony, to był wyczerpujący wyścig”
– powiedział kierowca Mercedesa. „Miałem wspaniałe wsparcie ze strony fanów i zaliczyłem świetny start. Zespół nigdy nie zwątpił w możliwości moje i Valtteriego. To prawdziwy dar, to był długi wyścig – miałem wrażenie, że to najdłuższy wyścig mojego życia, zatem cieszę się, że już po wszystkim”
.
Czterokrotny mistrz świata tylko raz znalazł się pod presją, kiedy to Max Verstappen zredukował swoją stratę w tłumie dublowanych kierowców: „Mieliśmy nieco pecha z dublowanymi kierowcami, poruszali się po całej szerokości toru i trudno było za nimi jechać. Max dogonił mnie w dogodnym miejscu na torze, a kierowcy przede mną nie chcieli mnie przepuścić, zatem było blisko. Serce podeszło mi przez chwilę do gardła, ale gdy ich wyprzedziłem, mogłem wcisnąć pedał w podłogę i odjechać”
.
Odnosząc się do rywalizacji z Ferrari, dodał: „Walczyli dzielnie przez cały weekend. Nie wiem, gdzie podziało się ich tempo, ale jak mówiłem, jestem wdzięczny za pracę wszystkich”
.
Szef zespołu Mercedesa Toto Wolff powiedział: „To ważny wynik, bo w końcu zrozumieliśmy nasz samochód w Singapurze. Wygraliśmy w równej walce, ale zostało jeszcze sześć wyścigów i nie możemy zdjąć nogi z gazu. To są wyścigi i wszystko się może zdarzyć”
.
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.