Nowy CEO Ferrari Louis Carey Camilleri powiedział, że włoski zespół nadal nie zdecydował, czy Kimi Räikkönen pozostanie w obecnej stajni w przyszłym sezonie.
Według ostatnich doniesień Ferrari jest chętne do przedłużenia trwającej od 2014 roku współpracy z Finem, który jednak nie stał jeszcze na najwyższym stopniu podium od czasu powrotu do ekipy z Maranello. Z kolei Charles Leclerc, który wcześniej był przymierzany na miejsce Räikkönena, prawdopodobnie trafi do Haasa, aby nabrać nieco więcej doświadczenia przed ostatecznym awansem do Ferrari. Camilleri podczas spotkania z mediami na torze Monza przed GP Włoch stwierdził, że żadna decyzja dotycząca tego tematu nie została jeszcze podjęta.
„Nie podjęliśmy jeszcze decyzji. Kiedy ją podejmiemy, a nie ma na to żadnego terminu czasowego, będziecie drudzy w kolejce, którzy uzyskają o tym informację”
– stwierdził Camilleri.
Z kolei Räikkönen stwierdził, że również nie zna swojej przyszłości, ale nie ukrywa, że chciałby pozostać w Formule 1.
„Prawdopodobnie można spodziewać się wszystkiego tutaj [na Monzy], a przynajmniej tego nauczyłem się w przeszłości. Zobaczymy zatem, ale na razie nie wiem. Lubię się ścigać i nie sądzę, aby był to sekret. Za resztą mniej przepadam, ale to część pracy. Czy chcę się ścigać? Tak – inaczej nie byłoby mnie tu dzisiaj. Nie sądzę, aby to nagle zniknęło. Kto wie, może jednak to się stanie, ale wątpię. Tak jak powiedziałem, nie wiem, więc zobaczymy, co się wydarzy”
– tłumaczył Fin.
Źródło: racefans.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
