Zwycięzca niedzielnego wyścigu o Grand Prix Niemiec Formuły 1 Lewis Hamilton przyznał, że kontrowersyjny moment rezygnacji ze zjazdu do alei serwisowej za samochodem bezpieczeństwa był dla niego mylący.
„Szczerze myślałem, że zostanę [na torze]”
– powiedział Brytyjczyk. „Byłem zadowolony z moich opon i wtedy powiedziano mi abym zjechał, ale zobaczyłem przed sobą Valtteriego i zadałem sobie pytanie czy są tego pewni. Wtedy powiedzieli mi abym został. Byłem zdezorientowany i nie wiedziałem czy jechać w lewo czy w prawo. Zwolniłem i przejechałem przez trawę upewniwszy się, że bezpiecznie wracam na tor. Nie wiem czy słyszeliście moje radio, ale to były mylące sekundy. Krzyczeli do mojego ucha «skręć w lewo, skręć w prawo»”
.
Aktualny mistrz świata otrzymał reprymendę za ten incydent: „To był bardzo emocjonujący dzień. Nigdy nie chce się spotkania z sędziami. Mają najtrudniejszą pracę, ponieważ każdy scenariusz jest inny, ale to był niewiarygodny dzień”
.
Źródło: racefans.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.