Daniel Ricciardo nie dojechał do połowy dystansu niedzielnego Grand Prix Niemiec Formuły 1 na torze Hockenheim. Kierowca Red Bull Racing musiał wycofać się z powodu awarii mechanicznej na 29. okrążeniu.
„Podczas hamowania do szóstego zakrętu usłyszałem coś niepokojącego”
– tłumaczył Australijczyk. „Spodziewałem się zatem czegoś po wciśnięciu pedału gazu i rzeczywiście, brakowało mi mocy. Później słyszałem jakieś dźwięki i nie brzmiało to dobrze”
.
Ricciardo startował do wyścigu z 19. pola, po tym jak jego zespół dokonał wymiany komponentów układu napędowego: „Pierwsze dziesięć-piętnaście okrążeń na pośrednich oponach były trudne – mówiąc po fakcie mogę stwierdzić, że to zapewne nie była właściwa opona. Miałem problemy podczas jazdy w tłumie i nawet na starcie brakowało mi przyczepności. Kiedy jednak znalazłem się na pustym torze, mogłem kręcić konkurencyjne czasy”
.
„Nie radziliśmy sobie zatem na początku, ale później złapaliśmy dobry rytm i myślę, że wyścig mógł się ułożyć po naszej myśli. Możemy jednak tylko gdybać. Takie są wyścigi i wycofanie się przed metą boli za każdym razem, ale co zrobić”
.
Źródło: planetf1.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.