Fernando Alonso uważa, że po doznaniu podobnych uszkodzeń jak na pierwszym okrążeniu Grand Prix Azerbejdżanu Formuły 1, inni kierowcy wycofaliby się z wyścigu.
Kierowca McLarena zderzył się na pierwszym okrążeniu z Siergiejem Sirotkinem, w wyniku czego przebił dwie lewe opony. Pomimo tego, dojechał on do boksów, gdzie w jego samochodzie wymieniono również przednie skrzydło. Co najważniejsze, Hiszpan pozostał na okrążeniu lidera i mógł rozpocząć pogoń w górę stawki, korzystając przy tym na nieszczęściach rywali.
„To było szaleństwo”
– komentował swój wyścig. „Kolejne siódme miejsce, które w tym przypadku było wynikiem wytrwałości, bo nikt inny na moim miejscu nie próbowałby dojechać do boksów. My jednak nie wycofaliśmy się i walczyliśmy na każdym okrążeniu – myślę, że to był najlepszy wyścig mojego życia”
.
„Powiedziano mi, że samochód był poważnie uszkodzony. Pomyślałem, że jeśli w ogóle dojadę do mety, to będę wlókł się z tyłu stawki. Zamiast tego, zacząłem jednak wyprzedzać rywali, a w końcówce skorzystałem na wyjeździe samochodu bezpieczeństwa. Obawiałem się najgorszego, tymczasem spotkała nas niespodzianka”
.
Źródło: motorsport.com
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.