Fernando Alonso uważa, że wszyscy kierowcy Formuły 1 są przeciwni temu, w jaki sposób Kevin Magnussen zachowuje się za kierownicą samochodu wyścigowego. Ta dwójka zderzyła się podczas dzisiejszego Grand Prix Malezji.
Do incydentu doszło na 33. okrążeniu, kiedy to Alonso zaatakował Magnussena na końcu prostej startowej i znalazł sobie miejsce po wewnętrznej na hamowaniu do pierwszego zakrętu. Magnussen próbował jednak odzyskać lokatę na wyjściu z zakrętu, spychając Alonso w kierunku krawężnika.
Jeszcze podczas wyścigu Alonso powiedział przez radio: „Co za idiota! Hülkenberg miał rację”
– odnosząc się do incydentu z Grand Prix Węgier. Hiszpan rozbudował swoją wypowiedź po wyścigu, twierdząc: „Wśród kierowców jesteśmy mniej więcej zgodni, co do jego zachowania na torze – jest 19 do 1”
.
Alonso odniósł się również do swojej roli w walce o trzecie miejsce, kiedy to był dublowany przez Daniela Ricciardo i Sebastiana Vettela. Kierowca McLarena utknął pomiędzy tą dwójką, ku niezadowoleniu zawodnika Ferrari: „Nie widziałem, jak to wyglądało z zewnątrz. Z mojej perspektywy wszystko wydawało się w porządku. Wielokrotnie słyszeliśmy, jak narzeka na dublowanych kierowców, więc był to pewnie kolejny tego przykład”
.
Źródło: gpupdate.net
Nie przegap żadnej informacji. Obserwuj ŚwiatWyścigów.pl na Google News.
